Skazani wyjeżdżaliby do robót w chronionych konwojach i dostawaliby za swoją pracę wynagrodzenie.

To nie pierwsza inicjatywa, w której zatrudnia się więźniów. Tylko w zeszłym roku pracowało 34 proc. wszystkich zamkniętych za kratami. Najczęściej pomagają w leśnictwie, budownictwie i hodowli zwierząt. "Inwestowanie w prewencję i kształcenie więźniów opłaca się" - twierdzi Piotr Stronkowski z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Tym bardziej że pomaga w tym Unia Europejska.

Reklama

Wcześniej pojawiał się pomysł, by przy pracach związanych z Euro 2012 zatrudnić żołnierzy. Według Ministerstwa Transportu, mieliby przechodzić w wojsku specjalistyczne kursy i w cywilu zasilić armię budujących drogi i stadiony. Jednak pomysł nie spodobał się Ministerstwu Obrony.