Gdy wybuchło powstanie warszawskie SS-Reichsführer Heinrich Himmler zarządził zniszczenie miasta - pisze "Fakt". "Zrównać miasto z ziemią. Raz na zawsze" - brzmiał rozkaz.
W czasie powstańczych walk zburzono 25 proc. zabudowy stolicy. Po zakończeniu powstania oddziały Vernichtungskommando spaliły i zrównały z ziemią kolejne 35 proc. budynków. "Pod koniec wojny 85 proc. Warszawy nie istniało" - pisze "Fakt".
Ale niektóre miejsca ocalały i dziś przypominają o bohaterskich walkach powstańców. Oto kilka z nich:
Budynek PAST-y (ul. Zielna 37/39) - Zdobycie gmachu Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej było najbardziej spektakularnym sukcesem powstańców. Tu mieścił się główny niemiecki węzeł łączności frontu wschodniego z Berlinem. Przez trzy tygodnie powstańcy próbowali dostać się do budynku. 20 sierpnia szósty szturm zakończył się zwycięstwem. Powstańcy zdobyli broń i wzięli 115 jeńców.
Stare miasto - W pierwszych dniach walk powstańcy zajęli całą starówkę. Niemcy przeszli jednak do kontrataku, a 18 sierpnia do ostatecznego uderzenia na dzielnicę. Starówka padła 2 września. Została doszczętnie zniszczona, a w walkach życie straciło 7 tys. polskich żołnierzy. Po wojnie Starówkę odbudowano i dziś wygląda tak, jak w 1944 roku.
Prudential (po wojnie Hotel Warszawa, Plac Napoleona 9/Plac Powstańców Warszawy) - Najwyższy budynek przedwojennej Warszawy. 16 pięter i 66 metrów wysokości robiły wrażenie na wszystkich, którzy odwiedzali stolicę. 1 sierpnia zdobyli go żołnierze batalionu "Kiliński". Do końca powstania Niemcom nie udało się go odbić. Prudential był punktem orientacyjnym dla samolotów, kóre zrzucały zaopatrzenie dla Polaków. 28 sierpnia został uszkodzony pociskiem z działa kolejowego.
Most Poniatowskiego - Cennych przejść przez Wisłę nie udało się zdobyć powstańcom. Wszystkie ataki na mosty skończyły się niepowodzeniem. Całkowita bierność Armii Czerwonej (stała po wschodniej stronie Wisły) pozwoliła Niemcom zaminować i zniszczyć mosty w połowie września 1944 roku.