O tym, że MON ogłasza w internecie kolejne przetargi dla GROM, „DGP” napisał 24 czerwca. Po publikacji i krytyce takiego działania ze strony ekspertów ponownie zapytaliśmy resort i Dowództwo Wojsk Specjalnych, czy rozważą publikowanie ogłoszeń pod szyldem innej instytucji, np. departamentu zaopatrywania MON. Prawo na to pozwala. Dzięki temu zakupy dla komandosów byłyby ukryte wśród innych dostaw.
Ale okazuje się, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie widzi problemu. Nie dostrzega go też departament ochrony informacji niejawnych MON. A rzecznik płk Ryszard Jankowski Dowództwa Wojsk Specjalnych bagatelizuje sprawę, bo „jednostka nie upublicznia decyzji o wyborze konkretnego oferenta”.
Ale to nieprawda. Informacje o zwycięzcach przetargów dla jednostki wojskowej 2305 są podawane do wiadomości publicznej. Powielają je portale internetowe, a potem latami krążą w internecie. Zaalarmowali nas o tym eksperci od lat śledzący zamówienia w branży zbrojeniowej. Dowiemy się w ten sposób, że Polkomtel SA wygrał pod koniec 2009 roku wart pół miliona złotych przetarg na budowę i obsługę systemu terminali przywoławczych dla GROM przy ul. Marsa 74. Że firma Marsat w Tychach za 100 tys. zł zapewnia jednostce łączność satelitarną. Że GROM używa oprogramowania antywirusowego McAfee Total Protection for Endpoint Essentials dostarczonego przez warszawską spółkę Format. Że kupił oprogramowanie Intercenbud Plus oraz Norma Standard w firmie Microsystem Group w Warszawie oraz programy komputerowe dla serwerów oraz do obróbki materiałów wideo w firmie Komputronik SA.
– W wielu krajach Europy zakupów dla jednostek specjalnych dokonuje się pod przykryciem. Robią to albo inne instytucje, albo specjalne departamenty. W USA takie zakupy są utajnione. A sprawy nie wolno bagatelizować – mówi ekspert ds. zwalczania terroryzmu Krzysztof Liedel. W Polsce ustawa o ochronie informacji niejawnych nie zalicza GROM do jednostek tajnych. Dowództwo Wojsk Specjalnych nie chce dywagować, czy prawo powinno się zmienić, bo nie należy to do jego kompetencji.
Komentarze (22)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeA co do "na kompleksy..." cóż. Wyszkolenie psze pana komandosa kosztuje mniej niż zakup czołgu, za to jest bardziej przydatny.
Wojsko Polskie a GROM to dwie zupełnie odmienne sprawy.Mają inne zadania i priorytety.
To tylko 200 osób,więc po co nam one?Niech zlikwidują GROM,jak również Formoze.
Tylko po co??Co to da i jaki to ma sens??Rozumiałbym,gdyby ci żołnierze elitarnych jednostek się nie sprawdzali(tak jak nasza reprezentacja narodowa w piłce nożnej).
Moim skromnym zdanie GROM to swego rodzaju "dobro narodowe" i że ich praca jest potrzebna,bo być może dzięki ich robocie mniej ludzi zginie lub w jakiś sposób ucierpi.
"Prawdopodobnie sprawdziliby się w konspiracji,bo na regularną wrogą armię byli by za słabi i niepotrzebnie by zginęli"
GROM działa tylko w "konspiracji",więc już się sprawdzają,a nie "prawdopodobnie".
Ci ludzie nie mają takiego doświadczenia jak żołnierze,a już o żołnierzach z GROM-u nie wspomnę.
A doświadczenia i wyszkolenia nie da się niczym zastąpić.
Sądzę, że ludzie rozmawiają tutaj nie o armii zawodowej ale o GROMie czyli o 200 osobach w porywie, nie wiem czy w razie jakiejkolwiek napaści te 200 osób by coś mogło wskórać. Prawdopodobnie sprawdziliby się w konspiracji, bo na regularną wrogą armię byli by za słabi i niepotrzebnie by zginęli.
Macie w ogóle pojęcie o wojsku i GROM-ie?? Bo mnie się wydaje,że nie.
Już wyobrażam sobie ochroniarza,który w razie jakiejkolwiek napaści na Polskę broni ludności :)
Ci ludzie nie mają takiego doświadczenia jak żołnierze,a już o żołnierzach z GROM-u nie wspomnę.
A doświadczenia i wyszkolenia nie da się niczym zastąpić.
GROM brał udział w wielu akcjach zarówno samodzielnie,jak i z innymi jednostkami specjalnymi.To elita,która zdobyła uznanie za poziom jaki reprezentują.
Poczytaj co rosjanie zrobili gdy ich tankowiec zostal porwany przez piratow. 20h pozniej porywacze wyladowali w moskiwe jak sie spec- naz do nich zabral.
Na razie brak informacji, aby GROM był wykorzystany w podobny sposób. Z tego co wiem to w akcji Rosjan GROM nie uczestniczył. Zatem dywagacje o zastosowaniu GROMu w akcjach o podobnym charakterze są raczej prognostyczne i hipotetyczne. Rosja ma obszar znacząco większy od Polski zatem w ich warunkach geograficznych zastosowanie w podobnych akcjach tego typu jednostek jest potrzebne i uzasadnione.
Fajnie, ale gdzie pożyteczni idioci mogą się zapoznać z nowoczesnymi metodami prowadzenia walki, może w internecie? Z tego co wiem to twórcom nowoczesnych metod zależy na ich poufności, a ich popularyzacja nie jest w ich żywotnym interesie. GROM jest bardzo małą jednostka taktyczną, aby mógł mieć większe znaczenie strategiczne. Jest GROM przy tym bardzo kosztowny w utrzymaniu, a zwolennicy wyjęcia tej jednostki z pod zasad prowadzenia przetargu chcą żeby był jeszcze bardziej kosztowny
Polska jest biednym krajem, bo jest zacofana technologicznie i przemysłowo, a nie dlatego, że nie utrzymuje płatnych najemników. Rzymski podbój nie jest źródłem współczesnego sukcesu gospodarczego, chociaż gdy surowce naturalne ulegną wyczerpaniu, to sytuacja może się zmienić.
Konieczność istnienia wojska jest niezbędna, bo wojsko ma charakter również obronny, natomiast istnienie Gromu jest kwestionowane tym, że jednostka ta ma charakter wybitnie zaczepny. A Polska nie ma zamiaru prowadzenia wojny o charakterze agresorskim , jak na razie.