Prokuratorzy oceniają, że film nie zawiera nic, co mogłoby w istotny sposób przyczynić się do wyjaśnienia przyczyn katastrofy tupolewa. Ma on jednak z pewnością wielkie znaczenie dla rodzin ofiar. To właśnie one jako pierwsze dowiedziały się, że taki film udało się śledczym odzyskać. Nie wiadomo na razie kto jest autorem filmu.

Reklama

Co widać na filmie? Pierwsze klatki to wnętrze mieszkania. Według śledczych osoba filmująca uczyła się obsługi kamery. Było to kilka dni przed lotem do Smoleńska. Na kolejnych ujęciach jest już hala na Okęciu kilkadziesiąt minut przed odlotem. Na filmie widać też około 20 innych pasażerów. Zdjęcia z pokładu tupolewa trwają kilkadziesiąt sekund. 10 minut po starcie widać kawałek skrzydła samolotu i ziemię we mgle. Potem nagranie się kończy