W części raportu - do której dotarła "Rzeczpospolita" - zebrano zasady, które powinny dotyczyć lotów specjalnych - z najważniejszymi osobami w państwie. Zasady organizacji lotów z VIP obejmą także lotnictwo cywilne, bowiem od czerwca tego roku MON czarteruje od EuroLOT dwa cywilne embraery 17.
Jedną z najważniejszych zmian, jakie proponuje w dokumencie BBN, jest tzw. rekonesans lotniczy. Jeśli głowa państwa będzie musiała lądować na lotnisku słabiej wyposażonym, które nie jest lotniskiem cywilnym, to załoga samolotu, która będzie leciała z najważniejszymi urzędnikami państwa, wcześniej musi przylecieć na to lotnisko sama i wykonać lądowanie i start. Wybór miejsca lądowania musi zaakceptować funkcjonariusz BOR.
Z opinii funkcjonariuszy BOR, którzy rozmawiali z "Rz", wynika, że zdecydowana większość zapisów z projektu BBN jest już stosowana w ramach wewnętrznych procedur ochrony najważniejszych osób w państwie.
Komentarze (10)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeTo co wydarzyło się w Gruzji to argument przemawiający za tym że nikt nigdy nawet na polecenie najwyższego nie złamie procedur. Można byłoby tak myśleć jak ty gdyby wtedy zostały złamane procedury, można by mówić że sytuacja się powtórzyła i tym razem zakończyła się katastrofą. To dowód na to jak wszystko zwala się na Kaczyńskiego. Z wieloma innymi sprawami jest podobnie.
Przypomnij sobie jak Kaczyński dbał o bezpieczeństwo w drodze do Gruzji.
On wydawał polecenia i oczekiwał ich wykonania. Tylko zachowanie procedur
uchroniło przed wcześniejszą wpadką (wypadkiem).
Przypomnij sobie wnioski Karskiego i Gosiewskiego.
Przypominam pożegnanie "twojego męża stanu" w Warszawie;.."jeszcze się policzymy"... Pomyśl trochę zanim napiszesz.
pusty przelot,a kto za to zaplaci?
Jak to kto ? PODATNIK
To nie byl prezydent tylko "kaczor"