We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że proces, jaki Stowarzyszenie Filmowców Polskich wytoczyło firmie Monolith Video, zostanie wznowiony po ustaleniu liczby egzemplarzy filmów na DVD i VCD, jakie firma wprowadziła do obrotu. To pozwoli oszacować, ile pieniędzy w postaci tantiem powinna zapłacić za dystrybucję około 65 tytułów. Były wśród nich takie hity, jak “Psy”, “Haker”, “Triumf Pana Kleksa” czy “Piłkarski Poker” , sprzedawano je jako inserty do gazet lub samodzielnie.

Reklama

– Autorzy reprezentowani przez stowarzyszenie nie dostali za nie żadnego wynagrodzenia – mówi prawnik Wojciech Kulis, reprezentujący SFP. I szacuje, że zebrało się tego kilkaset tysięcy złotych. Sądowa batalia trwa od trzech lat.

Podobnie dzieje się z setkami podobnych spraw. Sam ZAiKS, największa i najbardziej zaprawiona w bojach organizacja, plasująca się na 16. miejscu wśród podobnych podmiotów na świecie, rocznie wszczyna ponad 900 procesów. – Pozywamy właścicieli restauracji, wydawców prasy, telewizje kablowe i kina – wylicza Anna Biernacka z ZAiKS-u.

Wedle tabeli opublikowanej na stronie ZaiKS-u wynika, że organizacji trzeba płacić 3,84 proc. ceny zbytu płyty DVD czy CD za polski i 1,4 proc. za zagraniczny film. – Wielu się uchyla – mówi Biernacka. Ale jest i druga strona medalu. – Organizacje te dublują się, działając na tych samych polach. I często naginają przepisy do własnych potrzeb – mówi Robert Małecki, reprezentujący m.in. Monolith Video.

Organizacji zbiorowego zarządzania jest w Polsce 14. Nie wystarczy porozumieć się z jedną. Chcąc skorzystać z utworu, np. filmu, trzeba podpisać umowę z kilkoma stowarzyszeniami – np. reżyserów, aktorów, muzyków etc. A co więcej – za użytkowanie jednego utworu płacić każdemu z nich. Przychody organizacji zbiorowego zarządzania za 2007 rok wyniosły 449 ml zł.



Wysokość stawek będzie można negocjować

Reklama

Problem wojny o tantiemy ma rozwiązać nowa ustawa o prawie autorskim, która wejdzie w życie pod koniec października. Dopuszcza ona do rozmów na temat wysokości tantiem także użytkowników utworów, czyli np. stacje telewizyjne, dystrybutorów czy właścicieli kablówek. Do tej pory decydowały o tym organizacje zbiorowego zarządzania, jak ZAIKS czy Związek Producentów Audio-Video.

Ale Trybunał Konstytucyjny to zakwestionował. Nie bez znaczenia była kara nałożona na ZAIKS oraz Stowarzyszenie Filmowców Polskich przez UOKiK. Organizacje te potajemnie ustaliły między sobą stawki i odmówiły ich negocjowania. Musiały za to zapłacić 1,2 mln zł kary. Nowe tabele mają powstać osiem miesięcy po wejściu w życie ustawy.