Metropolita lubelski powiedział, że w wydarzeniach Nocy Betlejemskiej widać "przedziwny świat paradoksów, które szokują naszą logikę", bo narodzeniu Jezusa, które przecież zmieniło historię świata, nie towarzyszą okoliczności, które mogłyby imponować współczesnym. Jak tłumaczył arcybiskup, gdyby Jezus zaczął swoją ziemską misję nie jako bezbronne niemowlę, ale jako "znakomity mówca, który potrafi utrzymać w napięciu słuchaczy", czy "cudotwórca, który uleczył tylu chorych" lub jako "wybitny ekspert od spraw politycznych i doradca jak wypędzić Rzymian z Jerozolimy", miałby pewnie "większe grono potencjalnych odbiorców" i "ułatwione pole oddziaływania".

Reklama

"A tymczasem on przychodzi jako niemowlę, w brudnej i zimnej stajni, wśród stepu, na przedmieściach. To jest przedziwna potęga słabości. Inne wzorce ukazuje się nam na co dzień, choćby w przekazie mediów. Mówi się do znudzenia o sukcesie, karierze, osiągnięciach" - powiedział abp Życiński. "Nie miał osiągnięć święty Józef w tamtą noc, gdy nie udało mu się wynająć hoteliku. Smutna mogła być wtedy Maryja patrząc na kwilące niemowlę. A jednak w całej atmosferze Nocy Betlejemskiej dominuje radość" - dodał.

Metropolita podkreślił, że w obecnych czasach popularny jest sposób bycia, w którym "dominuje komercja, reklama i sukces". Nierzadko - jego zdaniem - towarzyszy temu zafałszowany obraz rzeczywistości pozbawionej najgłębszych uczuć, a sukces "zredukowany jest do poziomu udanych zakupów". "W tym wszystkim trzeba nam wędrówki w głąb, refleksji nad tym, co najbardziej istotne. Świadomości, że światło Nocy Betlejemskiej w szczególny sposób kieruje naszą uwagę na godność osoby ludzkiej" - powiedział abp Życiński.



"Ani Święta Rodzina, ani narodzone Dziecię nie imponują niczym, co urzeka wielu współczesnych - nie udzielają wywiadów, nie potępiają świata, nie gorszą się, że drzwi w Betlejem były zamknięte. Dają świadectwo swojej godności, ufności i pokoju" - dodał.Zdaniem metropolity godność osoby ludzkiej "bywa dziś wartością zagubioną", a przyjście Jezusa na świat uczy przede wszystkim "szacunku dla tej wartości jaką stanowi człowiek, życie każdego człowieka - niemowlęcia, poczętej istoty, która znajduje się w stadium embrionalnym, czy staruszka".

Reklama

"Nasz szacunek dla ludzkiej godności wymaga wyjścia poza nastrojowo - romantyczną oprawę Bożego Narodzenia. Wymaga zdecydowanych wyborów i świadectwa wartości" - powiedział metropolita lubelski.