Zmienia się postrzeganie USA "w tym dużym i dumnym kraju Europy Środkowej, którego mieszkańcy szukali niegdyś w Stanach Zjednoczonych azylu lub wyjeżdżali tam w poszukiwaniu ekonomicznych możliwości" - ocenia gazeta w swojej relacji z Warszawy w związku z wizytą amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy w Polsce przy okazji XVII szczytu państw Europy Środkowej.
"Dla starszego pokolenia, które przeżyło II wojnę światową, kiedy niemiecka i sowiecka armia siały zniszczenie i przemoc w tym znaczącym centrum kulturalnym Europy, i które bez wytchnienia znosiło komunistyczne rządy do 1989 r., Ameryka była dla Polski wielką nadzieją i ocaleniem" - pisze "IHT", cytując przy tym 82-letnią kobietę, która "jest dumna z przyjazdu amerykańskiego prezydenta" do Polski. "Nie lubię Rosji, nie lubię Niemiec. Jestem bardzo szczęśliwa, że prezydent Obama nas odwiedza. To jest dobre dla Polski" - mówi kobieta.
Dziennik zaznacza, że "wielu starszych Polaków ma podobne odczucia". "Ameryka jest dla nas, Polaków, bardzo ważnym krajem" - mówi 78-letni mężczyzna, cytowany przez gazetę.
"Lecz ta sympatia i szacunek dla Stanów Zjednoczonych ma niewielki oddźwięk wśród pokolenia Polaków urodzonych w latach 80. lub na początku lat 90." - zauważa "IHT". - Oni nie pamiętają, jak żyło się w czasach komunistycznych, kiedy nie wolno było wyjeżdżać na Zachód, obowiązywała cenzura i kiedy dochodziło do przypadkowych zatrzymań oraz dławienia wolności wypowiedzi".
W tym kontekście dziennik przywołuje słowa 27-letniego inżyniera: "Dla mnie wizyta Obamy nie ma znaczenia. Stany Zjednoczone są daleko. Polska jest teraz w Europie. Dla mnie liczą się dobre relacje z Niemcami i Rosją, chociaż z Rosją nie jest łatwo. W każdym razie nasze miejsce jest w Europie".
Gazeta zwraca uwagę, że "chociaż kilka młodych osób było dumnych z przyjazdu Obamy, to mówili, że wizyta ma czysto symboliczny charakter". "Być może wizyta jest dobra dla Polski, ponieważ pokazuje, że Stany Zjednoczone myślą o tej części Europy. Lecz w konkretnym wymiarze, nie mam pojęcia, co ona oznacza" - mówi 30-letni konsultant finansowy, cytowany w "IHT". Następnie dodaje: "Szczerze mówiąc, to, co się dla nas liczy, to Europa. Czuję się bezpiecznie, ponieważ Polska ma dobre stosunki z Europą i jest w NATO. Mamy lepsze relacje z Niemcami, Francją i Wielką Brytanią. Jak zawsze mamy złożone stosunki z Rosją, ale nawet one się poprawiają. A nasze stosunki z USA są symboliczne".
"IHT" zauważa, że "różnice między pokoleniami odzwierciedlają również zmiany w polityce kraju: od 2009 roku centroprawicowy rząd w Polsce szukał ponownego zrównoważenia swych stosunków z USA i Europą". "Zamiast być lojalnym i niekwestionowanym sojusznikiem USA, rząd postawił na strategię bardziej zorientowaną na próby kształtowania europejskiej polityki zagranicznej" - ocenia gazeta.
W jej opinii, "fakt, że Polska - kraj wnoszący duży wkład w misję NATO w Afganistanie - uchyliła się od przyłączenia się do operacji sojuszu, nakładającej strefę zakazu lotów nad Libią, pokazuje, że jest zdeterminowana, by określić swe własne interesy narodowe i zachować swe siły dla misji europejskich".
W tym kontekście "IHT" przywołuje piątkową wypowiedź szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego o tym, że "Polska chce stosunków, w których będzie lojalnym sojusznikiem, a nie wasalem".
Na koniec "International Herald Tribune" podkreśla, że "Polska przy wsparciu USA szczególnie koncentruje się na Bałkanach i relacjach UE ze swymi wschodnimi sąsiadami - Białorusią, Ukrainą, Rosją i Mołdawią" oraz "przy wsparciu Niemiec ciężko pracuje nad polepszeniem stosunków z Rosją".
"Ponadto Polska naciska na Europę, by stworzyła silniejsze struktury obrony i bezpieczeństwa w sytuacji, gdy kraje obcinają wydatki na armię" - konkluduje dziennik, zaznaczając że są to priorytety Warszawy, kiedy przejmie przewodnictwo w UE 1 lipca.
Komentarze (17)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeM.in. napisałeś "kiedyś byłem patriotą, od pewnego czasu pesymistą- znielubiłem ten kraj - tego np tuskowi nie wybaczę". Myślę że podobne uczucia ma bardzo wielu Polaków. Jednak pamiętaj. Jeśli jesteś Polakiem to już nic tego nie zmieni. Nawet gdy będziesz się legitymował stu paszportami. Nawet gdy zamieszkasz w Nowej Zelandii, Antarktydzie czy Irlandii. Dlatego trzeba wreszcie odebrać Polskę tym którzy ją niszczą, grabią, rabują, a Polaków traktują gorzej niż robocze bydło i zwrócić ją nam Polakom. Polskę trzeba odzyskać i o Polskę i Polaków trzeba wreszcie zadbać. Nikt tego za nas nie zrobi, ale wielu zrobi wszystko aby nam w tym przeszkodzić.
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy,
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!
(Adam Asnyk - ,,Do młodych")