Z powodu awarii sieci energetycznej bez prądu było około 1360 gospodarstw. Energetycy zapewniają, że awarie są sukcesywnie usuwane.
Silny wiatr dotknął 13 powiatów na terenie województwa małopolskiego. Najwięcej zdarzeń strażacy odnotowali w powiatach suskim, tatrzańskim, oświęcimskim, nowosądeckim, wadowickim.
Ponad 50 interwencji na Podkarpaciu
Ponad 50 interwencji straży pożarnej, głównie związanych z usuwaniem gałęzi z dróg - to efekt silnego wiatru, jaki wiał przez całą noc z piątku na sobotę na Podkarpaciu.
"Na szczęście obyło się bez poważniejszych zdarzeń. W regionie nie było takich zniszczeń, jak miało to miejsce w innych regionach" - poinformował PAP w sobotę rano dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.
Dyżurny dodał, że z prognozy pogody, która dotarła w sobotę rano do Centrum wynika, że silny wiatr już nie będzie dokuczał mieszkańcom Podkarpacia.
Piątkowa prognoza przewidywała silny wiatr do soboty do godz. 21.
W porywach do 90 m/h
Ponad 60 razy interweniowali dolnośląscy strażacy usuwając skutki silnego wiatru, który od piątkowego popołudnia wieje w regionie. Służby usuwały powalone na drogi drzewa i konary, które oparły się o trakcje elektryczne.
Jak poinformowano PAP w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego (WCZK) we Wrocławiu, do tej pory nie odnotowano poważniejszych szkód wywołanych wichurą. "W piątek wieczorem otrzymaliśmy jedynie zgłoszenie o zerwanym fragmencie dachu w miejscowości Sieniawka w powiecie dzierżoniowskim" - powiedział dyżurny WCZK.
Według Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, strażacy do interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru wyjeżdżali 66 raz. "To przede wszystkim usuwanie powalonych przez wiatr na drogi drzew czy konarów, które oparły się o linie trakcyjne" - powiedział PAP dyżurny strażak.
Nie ma informacji, aby w regionie doszło do awarii energetycznych.
Silny wiatr w regionie ma wiać do sobotniego popołudnia. W porywach może on osiągać prędkość 90 km/h.