Obrona cywilna jako taka nie istnieje, jej plany zawierają dane niekompletne i nieaktualne. W wielu gminach i powiatach w ogóle nie powołano formacji obrony cywilnej. Zaniechane zostały także szkolenia ludności w zakresie reagowania na sytuację wojny i wielkich klęsk żywiołowych - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Reklama

NIK uważa, że obrona cywilna w Polsce nie jest przygotowana do wykonywania żadnego ze swoich zadań. W przypadku wystąpienia klęski żywiołowej nie jest w stanie przyłączyć się do sprawnego usuwania jej skutków.

Według kontrolerów praca szefa Obrony Cywilnej Kraju w latach 2009-2011 (objętych kontrolą) polegała głównie na wydawaniu co rok wytycznych w dziedzinie obrony cywilnej. Podległe mu jednostki nie były jednak kontrolowane, czy zalecenia te realizują. Zdaniem NIK, szef OCK nie określił założeń do planów obrony cywilnej województw, powiatów, gmin i przedsiębiorców. Plany opracowane przez szefów obrony cywilnej województw, powiatów i gmin były niekompletne oraz zawierały rozwiązania nieaktualne.

Aż 29 proc. kontrolowanych szefów obrony cywilnej województw, powiatów i gmin w ogóle nie powołało na swoim terenie formacji obrony cywilnej. Niektórzy nie ustalili wykazu podmiotów przewidzianych do prowadzenia działań w zakresie obrony cywilnej. Ustalono, że 13 kontrolowanych szefów (46 proc.) nie ustaliło takich wykazów. Nie realizowali też obowiązku szkolenia ludności cywilnej.

Reklama

Wszyscy kontrolowani szefowie obrony cywilnej województw, w okresie objętym kontrolą, przedkładali corocznie - według ustalonego wzoru i zakresu tematycznego - oceny stanu przygotowań obrony cywilnej. Dokumenty te sporządzano w oparciu o oceny przedkładane przez szefów obrony cywilnej powiatów i gmin. Kontrola NIK wykazała jednak, że informacje te były niezgodne ze stanem faktycznym. Oceny były więc nierzetelne - twierdzi NIK.

Izba wytyka też, że sposób i poziom finansowania obrony cywilnej nie zapewniał sprawnego jej funkcjonowania, a właściwie uniemożliwiał wyposażenie formacji w niezbędny, nowoczesny sprzęt.

W kontrolowanych jednostkach nie kupowano sprzętu i wyposażenia formacji obrony cywilnej. Gospodarka magazynowa polegała głównie na weryfikacji przydatności sprzętu, w większości przypadków przestarzałego, pochodzącego z zakupów realizowanych nawet w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku