Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji radzi nie dać się wciągnąć w grę. Najlepiej od razu nacisnąć: "kasuj". Wyjaśnia, że e-mail zaczyna się od: Dysponuję poważną gotówką, to są miliony. Szukam konta bankowego, na którym mógłbym to przechować, bo własnego nie mogę założyć z przyczyn absolutnie od siebie niezależnych...

Reklama

Potem następuje zachęta: część sumy będzie nasza. Zanim to jednak nastąpi, musimy sami coś wpłacić, bo osoba, która się do nas zwraca - poza odziedziczoną czy też znalezioną fortuną - nie ma pieniędzy, a potrzebuje wynająć adwokata.



Grupy przestępcze parające się "przekrętem nigeryjskim" tworzą skomplikowane fabuły mające zwabić łatwowiernego internautę. W dołączonych plikach przesyłają kopie spreparowanych dokumentów. - Pomysłowość jest ogromna - ocenia Krzysztof Hajdas.

Policja trafiła w sieci na e-mail, w którym rzekomy żołnierz z naszej misji w Afganistanie jakoby znalazł ogromną sumę pieniędzy i szukał możliwości wywiezienia ich z tego kraju, oczywiście poza wiedzą swoich wojskowych przełożonych. Zarzucał sieć w internecie, obiecując złote góry.

Mundurowi apelują o zgłaszanie takich przypadków.