Reklama
Wiadomo, że maszynista wpisywał w kartę pracy najbardziej opłacalne kursy, choć w praktyce zdarzało się, że w ogóle nie pojawiał się w lokomotywie. W ten sposób miesięcznie potrafił zarabiać blisko 40 tys. zł.
Do końca postępowania wyjaśniającego zawieszono także dyrektora do spraw pracowniczych i jego zastępcę.
Ale pracę straciły jeszcze trzy inne osoby - dwóch maszynistów i dyżurny ruchu. Na obecnym etapie bliższych szczegółów jednak nie ujawniono.
Do władz PKP docierają - jak nieoficjalnie wiadomo - sygnały, że podobnych przypadków może być w firmie więcej. Z tego powodu zarządzono audyt we wszystkich zakładach PKP Cargo.
Komentarze (55)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeUzadlila sie POwska polityczna dziwka we wlasne 4 litery.
Przeczytaj co mysla komentatorzy na tym portalu szkodliwy owadzie
W ich interesie jest przymykanie oczu, kłopotów mało, roboty nie stracą, ...najwyżej po nagrodzie , premii polecą.
to wlasnie z ciebie wylazi ciemnota i indolencja. Przeczkolak by sie zorietowal, ze tekst napisal jakis przyglup, robiac celowo tyle bledow.
No ale POwska yntelygecja - bywa wlasnie na takim poziomie.
Jestescie zalosni