Wiele dziś się mówi, i słusznie, o karygodnych nadużyciach dorosłych wobec dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie pyta o przyczyny - mówił m.in. abp Michalik. Duchowny wymienił te przyczyny. To jego zdaniem przede wszystkim brak miłości rozwodzących się rodziców, feministki, które walczą z tradycyjnym modelem rodziny oraz filozofia gender.
Słowami hierarchy wstrząśnięta jest Agata Baraniecka-Kłos, ofiara pedofila i prezes fundacji Stop Przedawnieniu
Chciałam powiedzieć ks. arcybiskupowi: nie jestem feministką, nie wiem, co znaczy filozofia gender, pochodzę jednak z rozbitej rodziny i tak jak inne ofiary, niczego nie chciałam, do nikogo nie lgnęłam i nikogo w nic nie wciągałam. To pedofil brutalnie wprowadził mnie w świat dorosłych, zmasakrował moją psychikę jak miałam 7 lat, nigdy nie będę wiedziała, co znaczy beztroskie dzieciństwo - powiedziała Baraniecka-Kłos w TVN24.
Dodała, że słowa abp. Michalika wywołały u niej takie emocje, że łzy przez wiele godzin płynęły jej po policzkach. Jej zdaniem ani feministki, ani internet, ani filozofia gender nie mają z pedofilią nic wspólnego.
O komentarz do wypowiedzi abp Michalika pytany był przez dziennikarzy ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu Polski.
Nie jestem od ocen, to nie jest rolą rzecznika - mówił duchowny.
Ksiądz prosił media m.in. o to, by dały Kościołowi możliwość edukowania się w sprawie pedofilii i nadużyć seksualnych, tak by lepiej zrozumieć istotę problemu. Dajcie nam czas - apelował ks. Kloch. i dodał, że także rolą dziennikarzy jest edukacja społeczeństwa w kwestii pedofilii, która jest wielkim złem.
Wyjaśnił, że w sprawie słów abp Michalika konsultował się ze specjalistami. Oni zaznaczyli, że należy zaakcentować faktory, czyli czynniki nadużyć. To są czynniki, które zwiększają zagrożenie dzieci ze strony dorosłych. To nie jest jednak przerzucanie odpowiedzialności na rozwody i rodziców - wyjaśnił ks. Kloch.