Portal biala24.pl podaje, że chodzi o market należący do sieci Stokrotka.
Reklama
Zepsuty towar trafi do utylizacji, o sprawie będzie powiadomiona prokuratura - mówi dyrektor bialskiego sanepidu Zofia Badach.
Jak podkreśla, kurczaki nie powinny były być wystawione na sprzedaż. Ich mięso może przenosić salmonellę, jeśli są zepsute, zawierają również inne bakterie, które mogą spowodować zatrucie.
Jak dotąd,nie było żadnych zgłoszeń do bialskiego sanepidu dotyczących zatruć nieświeżym mięsem.
Komentarze (25)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeA ja mieszkajac w Niemczech mam polska "swieza" zywnosc gdzies i jem wszelkie mieso kupowane w Aldi. Jak na razie jestem zadowolony i zdrowy. Jest w poblizu ruski sklepik z polska kiebasa.Idzie im swietnie.
służby państwowe nie mogą właścicielom nakazać nakazać zjeść tego mięsa !
właściciele jedzą tylko koszerne z rytualnego uboju !
katolicy żrą to goowno serwowane im przez koszernych właścicieli marketu
jeszcze mohery na PiSa głosują - niech zdychają !
wyspowiadaja sie, rzuca na tace. i hulaj dusza piekla nie ma.