Tragedia rozegrała się na początku maja zeszłego roku w Jastrzębiu-Zdroju. W pożarze domu zginęła matka i jej czworo dzieci. Nie mieli szans na ucieczkę, pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie.
Pierwsze przypuszczenia ekspertów mówiły o zwarciu instalacji elektrycznej. Na miejscu znaleziono bowiem martwego szczura, który miał przegryźć kable. Okazało się jednak, że zwierzę zostało uśmiercone przed pożarem.
Potem wyszło też na jaw, że płomienie miały kilka źródeł, pojawiły się w tym samym czasie w kilku miejscach na raz - na firance, szafie z ubraniami i w worku z butelkami po napojach.
Dodatkowe podejrzenia wzbudził fakt, że ktoś ponacinał paski rolet, tak że nie można ich było podnieść. Drzwi były zaś zamknięte na klucz.
Policjanci i prokurator, którzy przejęli śledztwo wzięli pod lupę Dariusza P., ojca rodziny, który twierdził że w czasie pożaru był w swoim zakładzie stolarskim. Dane z jego telefonu komórkowego wskazywały jednak coś zupełnie innego.
Śledczy zaczęli go sprawdzać. Okazało się, że mężczyzna miał gigantyczny dług - 3 mln złotych i komornika na karku. Spotykał się też z inną kobietą. Przed pożarem wykupił zaś żonie ubezpieczenie na życie. Ubezpieczył też dom.
Na dowód swojej niewinności policji pokazał SMS-y od rzekomego podpalacza, w których najpierw były groźby, a potem propozycja odszkodowania. Sęk w tym, że - jak przeanalizował je biegły lingwista i porównał z przemówieniem, jakie Dariusz P. napisał na pogrzebie żony - SMS-y i list napisała ta sama osoba.
Policja przeszukała jego warsztat i znalazła tam telefon, z którego wysyłane były SMS-y od rzekomego podpalacza. Dariusza P. aresztowano. W czasie przesłuchania tłumaczył, że ma problemy psychiczne. Nie przyznał się do zabójstwa.
Komentarze (43)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeA nasilenie złej woli ze strony elit władzy, mamy od chrztu elit Mieszka pierwszego.
Zdrada czarnej mafii wobec króla Bolesława Śmiałego, czy zamordowanie w majestacie prawa Kazimierza Łyszczyńskiego w dniu 30 marca 1689 w Warszawie) – polski szlachcic herbu własnego, podsędek brzeski, żołnierz w chorągwiach Sapiehów, filozof. Najpierw go ścięto, a potem spalono, gdyż napisał traktat o nie istnieniu Boga. A zadenuncjowany był przez sąsiada, Jana Kazimierza Brzoskę (ówczesnego stolnika bracławskiego), który nie chcąc zwrócić pożyczonej mu przez Łyszczyńskiego dużej sumy pieniędzy, wykradł i przekazał sądowi rękopis traktatu De non existentia Dei ("O nieistnieniu Boga" ).
Także załatwianie swoich spraw cudzymi rękoma jest prastare, a okradanie innych, aby samemu mieć dobrze, również. Doprowadzanie zaś do nędzy poddanych, zwanych obecnie podatnikami, też trwa od wieków. Co nam udowadnia naród USA. Ich zorganizowana grupa przestępcza, tj. biznesmeni , a szczególnie banksterzy, ma się bardzo dobrze i nasi przedsiębiorcy, czarna mafia, biała mafia, osły, senatorzy /wpisać sobie niewymienione grupy zawodowe/ także.
A Pan wskazuje na PO - toż oni nie wiele zdążyli się obłowić. A jeszcze do tego Donek rozstaje się z co poniektórymi i CBA ich teraz przeczesuje. Czyli ,,skłamałeś psie" jak pięknie śpiewała, pewna afro amerykanka, swemu białemu znajomemu, w piosence.
2/ 12.46 nie sądź po sobie i po wielu swoich fąflach /kumplach/. Nikt normalny nie będzie się z ubliżającym imbecylem zadawał. Ale to już twój wybór. Intelekt można do późnej starości rozwijać. Tylko trzeba wyjść z pogardy do drugiego człowieka - a to chyba przekracza twoje możliwości i możliwości twoich fąfli.
Mimo wszystko życzę, wam obu, normalnego podejścia do drugiego człowieka, nawet nie podzielającego waszych poglądów.
oto katolik polski zdradza zone morduje i oszukuje...jak kler
służy PLATFUSOM do PRZYKRYCIA
zgnojenia rodziców niepełnosprawnych dzieci
przez SQR-syna TUSKA...
CAŁY SZUM SLUŻY PRZYKRYCIU
smieci noworodków w PO-lskich szpitalach
ochlaju alkoholika PROTASIEWICZA
i AFER FINANSOWYCH działaczy PLATFORMY...
tylko ZŁAMANE CH-00-YE
głosują na PLATFORMĘ...
ZOSTAWCIE GO LIBERALY! TO JEST WSPANIALY CZLOWIEK, BO SKONCZYL KUL I TYLKO BOG MOZE GO OSADZIC, A NIE JAKIES ZIEMSKIE INSTANCJE!
PRAWO BOGA PONAD PRAWEM PANSTWA!
SLUZYL DO MSZY I BYL AKTYWNY W JEDNYM Z RUCHOW KATOLICKICH!
CHODZIL CZESTO DO KOSCIOLA, SPOWIADAL SIE CO TYDZIEN, A JEGO ZONA BYLA KATECHETKA!
MIAL WPRAWDZIE KOCHANKE, ALE PEWNIE BOG TAK CHCIAL!
NAJWAZNIEJSZE ZE BY PATRIOTA, KATOLIKIEM I PRAWICOWCEM!
NIC SIE W KONCU NIE STALO - POJDZIE W NAJBLISZA NIEDZIELE DO SPOWIEDZI, WYSPOWIADA SIE I WSZYSTKO ZNOW BEDZIE OK!