We wtorek 1 marca krakowski sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie Krzysztofa B. na trzy miesiące.
Po analizie pisemnego uzasadnienia postanowienia sądu o nieuwzględnieniu wniosku o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję – powiedział PAP w piątek prok. Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Prok. Hnatko odmówił podania bliższych informacji na temat stanowiska prokuratury argumentując to faktem, że większość postępowania objęte jest klauzulą tajności.
Sąd zastosował areszt na trzy miesiące wobec trzech pozostałych podejrzanych: naczelnika jednego z Wydziałów Zarządu CBŚP w Rzeszowie Daniela Ś. oraz Aleksieja R. i Jewgienija R.
Naczelnik zarządu CBŚP w Rzeszowie Krzysztof B., naczelnik jednego z wydziałów zarządu CBŚP w Rzeszowie Daniel Ś. oraz trzej inni podejrzani zostali zatrzymani 27 lutego na potrzeby śledztwa prowadzonego przez krakowską prokuraturę okręgową.
Według komunikatu prokuratury, zamieszczonego na stronie internetowej, postępowanie dotyczy korupcji i przestępstw związanych z prostytucją. Według mediów, sprawa dotyczy procederu sprowadzania prostytutek do jednego z hoteli i czerpania z tego korzyści oraz zaniechania przez CBŚP działania w tej sprawie.
Po przedstawieniu zarzutów podejrzanym prokuratura wystąpiła w poniedziałek 29 lutego z wnioskami do sądu o tymczasowe aresztowanie czterech z nich. Wnioski o areszt dotyczyły Krzysztofa B., Daniela Ś. oraz podejrzanych Aleksieja R. i Jewgienija R.
Wobec piątego podejrzanego o inicjałach J.M. zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 15 tys. zł.
We wtorek 1 marca Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie Krzysztofa B., któremu prokuratura postawiła zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, oraz przyjęcie takiej korzyści, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sąd zdecydował natomiast o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące, tj. do 26 maja, Aleksieja R., któremu postawiono zarzuty handlu ludźmi i czerpania korzyści z prostytucji oraz udzielenie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną. Podstawą tymczasowego aresztowania była obawa matactwa procesowego oraz groźba wymierzenia surowej kary, która stymuluje do podejmowania działań utrudniających postępowanie karne.
Sąd zdecydował także o aresztowaniu do 26 maja Daniela Ś., któremu prokuratura przedstawiła zarzuty dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa i pomocnictwo w czerpaniu korzyści z prostytucji i w nakłanianiu lub ułatwianiu prostytucji, oraz żądania takiej korzyści - za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Areszt zastosowano także wobec podejrzanego o udzielenie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną Jewgienija R. (zagrożenie do 8 lat więzienia).