Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował trzymiesięczny areszt wobec podejrzanego Pawła R. - wyjaśnił Robert Tomankiewicz, naczelnik Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu
Zarzut dotyczący przestępstw o charakterze terrorystycznym postawiła Pawłowi R. w środę Prokuratura Krajowa. Chodzi o usiłowanie zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych.
Jak podano, mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Jednak radio RMF FM informuje, że student przygotowywał się do ataku podczas Światowych Dni Młodzieży. Skonstruowana przez niego bomba miała być bardzo profesjonalna, a tylko niewielkie błędy sprawiły, że wybuch nie był znacznie silniejszy.
Paweł R. został zatrzymany we wtorek na terenie województwa lubuskiego, gdzie mieszka jego rodzina.
Przed tygodniem w poprzedni czwartek po godz. 14 niewielki ładunek eksplodował na przystanku przy ul. Kościuszki we Wrocławiu. Chwilę wcześniej ładunek wyniósł z autobusu linii 145 kierowca.
Tuż po tym, jak zostawił ją na przystanku, ładunek eksplodował. Lekko ranna została kobieta stojąca na przystanku.
Substancja, która eksplodowała, znajdowała się w metalowym pojemniku o pojemności około trzech litrów. W pojemniku były także metalowe śruby. Śledztwo w sprawie eksplozji prowadzi wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.