Według ustaleń RMF FM, pielęgniarka zamiast chlorku sodu podała dziewczynce chlorek potasu. Oba środki były w ampułce - jeden oznaczony NaCl, drugi KCl. Niestety dziecka nie udało się uratować.
O sprawie prokuraturę i policję powiadomiła dyrekcja szpitala. Śledztwem prawdopodobnie zajmie się wydział do spraw błędów medycznych prokuratury regionalnej. - W tym momencie przekazaliśmy całą dokumentację medyczną i o okolicznościach, w jakich doszło do tej sytuacji, myślę, że jeszcze za wcześnie mówić - mówi Anna Górska ze szpitala Żeromskiego.
Przeprowadzono już sekcję zwłok dziecka. Śledczy przesłuchali też rodziców dziewczynki, którzy byli na oddziale, kiedy pomyłkowo podano ich córce lek.
Do tej pory nie przesłuchano pielęgniarki. Kobieta jest w szoku.