"Apelujemy o zmianę prawa, które zabrania wychowywania dzieci zgodnie z przekonaniami rodziców dotyczącymi polowań. Wspomniany zakaz godzi w nasze poglądy i postponuje podejmowanie przez nas działania z zakresu ochrony przyrody" - napisano w opublikowanym w czwartek stanowisku Naczelnej Rady Łowieckiej podpisanym przez jej szefa Rafała Malca.

Reklama

Myśliwi przekonują, że to dzięki nim utrzymywane są populacje zwierząt, które bez pomocy łowczych "nie poradziłby sobie w zmienionej, wskutek gospodarki człowieka, przyrodzie". "To my w imieniu państwa chronimy uprawy polne i leśne oraz dbamy o utrzymywanie populacji zwierzyny na poziomie gwarantującym bezpieczeństwo na drogach" - zaznaczono.

Łowczy w stanowisku zapewniają, że nie uczą dzieci zabijania dla przyjemności. "Jesteśmy grupą społeczną, która poświecą swój czas i pieniądze, aby zachować poszczególne gatunki dla przyszłych pokoleń. Regulujemy populacje zgodnie z ustaleniami naukowymi oraz potrzebami zmieniającego się otoczenia i tego chcemy nauczyć nasze dzieci" - napisano.

Naczelna Rada Łowiecka przekonuje, że polowanie to "nauka świadomego podejmowania wyborów". "To szansa na wyprowadzenia młodego człowieka ze świata wirtualnego w realny. To także rozwijanie tężyzny fizycznej u młodych ludzi w naturalnych warunkach. Każde polowanie to również wiedza dotycząca otaczającego nas świata i praw przyrody, przyswajana w praktyce, a wiec trwała" - podkreślono.

Autorzy stanowiska zwracają uwagę, że po zmianach w prawie zostali pozbawieni "prawa do wychowania dzieci w umiłowaniu natury". "Zupełnie niezrozumiały zapis spowodował, że nasze dzieci nie mogą z nami przebywać na polowaniach, a co za tym idzie - poznawać otaczającej nas przyrody. Wspólne wyjścia na polowania wzmacniały więzy rodzinne. Nie zgadzamy się z argumentacją, że zakaz udziału dzieci w polowaniach służy ich dobru psychicznemu. To rodzic wie najlepiej jak jego dziecko rozwija się emocjonalnie i na co można mu pozwolić" - czytamy w stanowisku.

Myśliwi apelują o zmianę prawa i wycofanie się z zakazu udziału dzieci w polowaniach.

Reklama

Znowelizowane w 2018 r. Prawo łowieckie wprowadziło zakaz udziału osobom poniżej 18. roku życia w polowaniach. Pracom nad ustawą towarzyszyły bardzo silne emocje i spory między myśliwymi, obrońcami zwierząt i politykami. Głównym celem projektu zmian w Prawie łowieckim było dostosowanie obowiązujących przepisów do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który wskazał na niewłaściwe zabezpieczenie praw właścicieli nieruchomości przy ich wyłączaniu z polowań.

W trakcie prac nad projektem w Sejmie wprowadzono poprawkę, która zakazała polować w obecności lub przy udziale osób do 18 roku życia. Później podczas prac w Senacie pojawił się pomysł, by te granicę obniżyć do 15 roku życia lecz ostatecznie nie znalazł on poparcia wyższej izby parlamentu. Przedstawiciele myśliwych w trakcie tych prac parlamentarnych podkreślali, że jest to ingerencja w prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.