Według pierwszych informacji mężczyzna miał pozbyć sie szczurów. Jednak okazało się, że chodziło o szkodniki w ziarnie. Specjalistę od usuwania wołków zbożowych zamówiła rodzina z Lubonia. Jak informuje rzecznik prasowy komendy w Poznaniu Andrzej Borowiak jeszcze nie wiadomo jakich chemikaliów użył. Wiadomo, że najpewniej to one zabiły dziecko.

Trucie szkodników trwało w sobotę, dzień później do szpitala w Poznaniu zgłosił się właściciel posesji ze swoim ciężko chorym 14-miesięcznym dzieckiem. Maleństwo zmarło mimo wysiłków lekarzy. Do szpitala z objawami zatrucia trafił też sam właściciel domu, jego żona, teściowa i jej konkubent.