Kiedy portal chciał dowiedzieć się więcej o przetargu, strona rządowa poinformowała, że zwycięzca jednak "nie przygotuje symulacji".

Co ciekawe, nie wie o tym główny zainteresowany, czyli Wojciech Zalewski, właściciel firmy, która wygrała przetarg – donosi Interia.

Reklama

Dzięki przetargowi zwycięzca miałby zainkasować w sumie 249 600 zł brutto.

Symulacja strategiczna z zakresu obronności to symulacja w formie gry wojennej, która polega na sprawdzeniu różnych scenariuszy dotyczących bezpieczeństwa kraju. Jest opracowywana m.in. na podstawie informacji niejawnych – tłumaczy portal.

Absolutny skandal i marnowanie pieniędzy. To 250 tys. zł wyrzucone w błoto, dobra symulacja będzie kosztowała więcej. Po co udawać, że się szkolimy? Ktoś będzie mógł zarobić, bo zrobi jakąś gierkę. Kpina i nieporozumienie - komentuje sytuację gen. Roman Polko, były szef GROM.