Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera, mężczyzna usłyszał zarzuty współżycia płciowego z małoletnimi dziewczętami (w wieku poniżej 15-lat), rozpijania ich i udostępniania im środków odurzających oraz nakłaniania do uprawiania prostytucji w wynajmowanym przez niego mieszkaniu.

Reklama

Ponadto miał organizować sesje fotograficzne, utrwalać na nich treści pornograficzne z udziałem dziewcząt i je rozpowszechniać. Miał też posiadać pornografię z udziałem nieletnich i zwierząt pochodzącą z innych źródeł, którą udostępniał w internecie.

Zarzuty obejmują okres od 2012 do 2017 r. Według śledczych, w tym czasie Marcin M. dopuścił się przestępstw o charakterze pedofilskim wobec kilku dziewcząt.

W śledztwie ustalono, że M. po rozwodzie wynajął mieszkanie w Żarach, do którego pod pozorem spotkań towarzyskich zwabiał nastolatki, w tym również małoletnie, poniżej lat 15. Niektóre z dziewcząt poznał za pośrednictwem internetu.

W trakcie tych spotkań oskarżony nakłaniał nieletnie do spożywania alkoholu, a niektórym udostępniał środki odurzające. Wykorzystując odurzenie lub upojenie alkoholowe dziewcząt dopuszczał się opisanych wyżej przestępstw – powiedział Fąfera.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła od 2017 r. Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Marcin M. został zatrzymany na początku 2018 roku. Podczas przeszukania w jego mieszkaniu zabezpieczono m.in. sprzęt komputerowy.

Reklama

Po przedstawieniu zarzutów M. częściowo przyznał się do nich. Twierdził, że nie wiedział, że przechowywanie nośników zawierających treści pornograficzne jest zabronione. Upierał się również, że współżył z nieletnimi dopiero po skończeniu przez nie 15. roku życia i za ich zgodą.

Mężczyzna został przebadany przez biegłych psychiatrów, którzy uznali, że dokonując przestępstw był poczytalny, natomiast stwierdzili u niego zaburzenia preferencji seksualnych. W śledztwie prokuratorzy posiłkowali się licznymi opiniami biegłych z zakresu antropologii, seksuologii i informatyki komputerowej.

Akt oskarżenia w opisanej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze.