250 tys. teletubisiów upchniętych było w jednym z kontenerów, którzy przypłynął do Gdyni z niemieckiego Bremerhaven. Kontener zamówiła polska firma handlująca zabawkami. Nie miała jednak na to pozwolenia właściciela wizerunku teletubisiów. Londyńska firma Teletubbies BBC WorldWide Limited już zapowiedziała, że zażąda dużego odszkodowania od fałszerzy.

Reklama

Celników zaniepokoiły też słodycze, którymi wypełnione były figurki teletubisiów.

"Nie wiadomo, czy skład tych cukierków jest odpowiedni dla najmłodszych" - mówi Jolanta Twardowska, rzeczniczka Izby Celnej w Gdyni. "W przypadku podrabianych towarów nigdy też nie można mieć pewności, czy do ich wyprodukowania nie użyto przez oszczędność toksycznych materiałów lub farb. Wyjaśni to szczegółowa analiza laboratoryjna".

Sprawą już zajmuje się policja.