Rzeczniczka Prokuratury Krajowej przypomniała, że Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie, jako sąd pierwszej instancji, uznał Janusza K. winnym popełnienia 12 przestępstw m.in. przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnioną funkcją publiczną oraz przekroczeniem obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. - Wymierzył mu karę łączną 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres trzech lat próby. Orzekł także grzywnę w wymiarze 300 stawek dziennych w wysokości 100 zł za każdą stawkę dzienną - podała prokurator.

Reklama

Zaznaczyła jednak, że sąd nie orzekł zawnioskowanego przez oskarżyciela publicznego środka karnego w postaci degradacji. - Tym samym oskarżony, mimo uznania winy i skazania go przez sąd, nadal byłby pułkownikiem Wojska Polskiego - poinformowała.

- Nadto Sąd I Instancji ograniczył wysokość przyjętych przez oskarżonego korzyści majątkowych do kwot netto. Przyjął, bowiem, iż został odprowadzony do Skarbu Państwa podatek od pozornych umów stanowiących czynność "maskującą" przyjęte korzyści majątkowe. Sąd nie obciążył oskarżonego kosztami sądowymi, co uzasadnił koniecznością zapłaty przez niego orzeczonego przepadku równowartości przedmiotów pochodzących z przestępstwa - dodała.

Reklama

Podkreśliła, że z takim wyrokiem nie zgodził się prokurator, który od tego wyroku złożył apelację. - W apelacji prokurator podniósł, iż oskarżony w chwili dokonania przestępstwa był pułkownikiem, czyli starszym oficerem Sił Zbrojnych RP. Dopuszczając się szeregu przestępstw przeciwko mieniu utracił właściwości wymagane do bycia żołnierzem, godząc w szeroko rozumiany honor żołnierza polskiego - wskazała.

Wyrok w tej sprawie został ogłoszony 19 lutego w Sądzie Najwyższym. - Sąd Najwyższy, działając, jako Sąd II Instancji, całkowicie podzielił stanowisko i argumenty prokuratora zawarte w apelacji. Uchylił orzeczenie o warunkowym zawieszaniu kary oraz orzekł środek karny w postaci degradacji Janusza K. Degradacja obejmuje utratę posiadanego stopnia wojskowego i powrót do stopnia szeregowego - poinformowała prokurator.

Reklama

Dodała, że dodatkowo Sąd Najwyższy zasądził od oskarżonego koszty sądowe, a także przyjął wyższą kwotę przyjętych korzyści majątkowych, niezasadnie obniżoną przez sąd pierwszej instancji. - Tym samym zwiększył wysokość przepadku korzyści majątkowej - podała.

Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.