Rozlany na jezdni kwas azotowy strażacy najpierw zabezpieczyli za pomocą wapna, a następnie przy użyciu pochłaniającego sorbentu.
Wchłonięty przez te substancje kwas sprzątnięto do worków i wywieziono – poinformował asp. Mariusz Glapa. Ponadto strażacy zabezpieczyli pozostałe 25 beczek z kwasem.
Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 11 na ul. Ostrowskiej w wielkopolskiej Kościelnej Wsi k. Kalisza.
Kierowca samochodu dostawczego przewoził kilka beczek z kwasem azotowym. Jedna z nich, 30-litrowa, uległa rozszczelnieniu – informował Glapa z pleszewskiej straży pożarnej.
Ulica Ostrowska, łączącą drogę krajową nr 12 w Kościelnej Wsi z krajową 11 w Szczurach, została zamknięta dla ruchu.
Łącznie w akcji brało udział ponad 30 strażaków. Glapa poinformował, że strażacy musieli szybko zabezpieczyć teren zdarzenia, ponieważ substancja jest niebezpieczna dla człowieka i środowiska.
Rzecznik prasowy poinformował, że strażacy muszą szybko zabezpieczyć teren zdarzenia, ponieważ substancja jest niebezpieczna dla człowieka i środowiska.
Kwas nie mógł przedostać się do studzienek kanalizacyjnych. To groziłoby zatruciem środowiska – powiedział Glapa. Wyjaśnił, że opary kwasu azotowego mogą wywołać stany zapalne dróg oddechowych. Natomiast spożycie może doprowadzić nawet do śmierci. W kontakcie ze skórą kwas azotowy wywołuje poparzenia.