Prezydent Rafał Trzaskowski pytany w czwartek przez "Rzeczpospolitą" w programie "Rzecz o polityce" o funkcjonowanie bazarków w stolicy w związku z zagrożeniem koronawirusem odpowiedział, że bazarki, które spełniają funkcje sklepów spożywczych, czyli te, w których sprzedaje się m.in. warzywa i owoce przy zachowaniu odpowiednich odstępów na świeżym powietrzu powinny być otwarte.
One są jak normalne sklepy spożywcze i nawet bezpieczniejsze, bo na świeżym powietrzu – powiedział Trzaskowski. Dodał jednak, że bazarki, które handlują elektroniką czy ubraniami powinny być zamknięte.
Zaznaczył przy tym, że wszystkie pytania dotyczące rozporządzeń, czyli tego, co może być otwarte, a co zamknięte, jak można się poruszać oraz jak interpretować przepisy to są pytania do rządu.
My też te pytania zadajemy, bo rząd nie tylko wprowadza te rozporządzenia. Rząd sobie zarezerwował prawo w tych wszystkich rozporządzeniach do polityki komunikacyjnej. Ja np. nie mogę mówić, ile dokładnie jest chorych w Warszawie, dlatego, że to są informacje, które ma podawać tylko i wyłącznie rząd po to, żeby było jedno źródło informacji, żeby nie było chaosu informacyjnego – stwierdził Trzaskowski.