- Najpierw poszedłem z miseczką grzybów do sąsiadek, a potem część grzybów sprzedałem koledze - mówi "Super Expressowi" Robert J.
Sąsiadki - matka z córką - zjadły grzyby na niedzielny obiad, a w poniedziałek zmarły. Tak samo jak kolega Roberta J., który kupił trujące grzyby i zjadł je razem z matką. Kobieta zmarła dwa dni po zjedzeniu, mężczyzna po kolejnych trzech.
Policja ostrzega przed zakupem grzybów z niepewnego źródła.
Muchomor sromotnikowy jest podobny do kani. Młode sromotniki przypominają gąskę zieloną.
Sprawą śmiertelnych zatruć zajmuje się już Prokuratura Rejonowa we Wrześni.