Wyrok zapadł w piątek przed Sądem Rejonowym w Kielcach. - Sąd uznał ojca dziewczynki za winnego zarzucanego mu przestępstwa i wymierzył mu karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna został obciążony kosztami postępowania – powiedział PAP Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku w jednym z bloków w centrum Kielc. Policja otrzymała informację, że z balkonu znajdującego się na parterze wypadła 11-miesięczna dziewczynka.
Z ustaleń śledczych wynikało, że dziecko wypadło z rąk 28-letniego wówczas ojca i spadło na ziemię, mężczyzna miał skoczyć za nim. Oboje zostali przewiezieni do szpitala. Dziecko mimo wysiłków lekarzy zmarło.
Ojciec dziewczynki doznał urazu kręgosłupa i ręki. Po pobraniu krwi do badań okazało się, że w organizmie miał 1,8 promila alkoholu.
Mężczyzna został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci córki i bezpośrednie narażenie dziecka na utratę życia i zdrowia. Przyznał się do winy. Jawność rozprawy była wyłączona w całości.
Wyrok jest nieprawomocny.