- Łącznie wczoraj policjanci zatrzymali 14 osób, z czego sześć osób zostało zatrzymanych do przestępstw - mówimy tu między innymi o naruszeniu miru i mówimy również między innymi o naruszeniu nietykalności cielesnej policjantów, o znieważeniu policjantów - poinformował na konferencji prasowej rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.

Reklama

Policjanci z obrażeniami

Jak zaznaczył, dwóch policjantów doznało obrażeń. - Jedna policjantka ma uraz barku i jeden policjant ma złamaną kość. W tym przypadku udzielono pomocy medycznej i opuścił on szpital - powiedział Marczak.

- Mamy też do czynienia z zatrzymaniem osoby, która bardzo często jest gloryfikowana, która określana jest w sposób sympatyczny, a we wcześniejszym czasie gryzła policjantkę, kopała policjantów. Wiele osób podkreśla wiek tej osoby, zapominając, że w Polsce mamy coś takiego jak Kodeks karny, który w artykule 10. mówi o odpowiedzialności karnej osób, które ukończyły 17 rok życia - mówił rzecznik KSP. - Nie podaje granicy górnej. Nie daje możliwości osobom starszym, żeby zachowywały się w sposób agresywny i popełniały przestępstwo - podkreślił cytowany przez TVN24.pl.

Dodał, że zostały też uszkodzone radiowozy. Jak mówił, zostały na nich namalowane "liczne napisy, których nie można w dużej części przytoczyć z uwagi na słowa, które są tam napisane". Zaznaczył, że zostały także uszkodzone inne obiekty. - Administratorzy tych obiektów wstępnie wyrazili chęć złożenia zawiadomienia w tej sprawie - mówił.

Reklama

Czwartkowe protesty w liczbach

Rzecznik KSP poinformował ponadto, że w związku z protestami 417 zostało wylegitymowanych, nałożono 12 mandatów karnych i skierowano do sądu 10 wniosków.

- W czwartek trzy osoby wtargnęły na teren Trybunału Konstytucyjnego; zostały zatrzymane - powiedział nadkom. Sylwester Marczak o działaniach policji podczas czwartkowego protestu ws. aborcji w Warszawie. Policja prowadzi czynności w kierunku przestępstwa.

Podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik KSP mówił, że czwartkowe protesty ws. aborcji w Warszawie - podobnie, jak w środę - "do pewnego momentu" były spokojne.

Zaznaczył jednak, że było tak do momentu, kiedy protestujący podeszli pod teren Trybunału Konstytucyjnego.

Medialne show?

Marczak zwrócił jednocześnie uwagę, że w czwartek policjanci byli w tzw. lekkim umundurowaniu, które - jak mówił - wskazywało na to, że ich celem jest przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa, bowiem nie spodziewali się oni tego, by ktokolwiek zachowywał się w sposób agresywny.

Jak dodał, można było jednak odnieść wrażenie, iż części osób zależy na tym, by było cokolwiek do pokazywania w mediach. - W pewnym momencie, kiedy również wczoraj był widoczny spokój, trzy osoby wtargnęły na teren - nie byle jaki teren - bo mówimy o terenie Trybunału Konstytucyjnego - powiedział.

Podkreślił przy tym, że nie było to "wejście", ale "wtargnięcie". - Jeżeli ktoś przeskakuje przez ogrodzenie, jeżeli ktoś wbija gwoździe w drzwi, to to nie jest wejście, to jest wtargnięcie na teren, na który nie zostaliśmy zaproszeni - powiedział.

- Zostały zatrzymane łącznie w związku z tym wydarzeniem trzy osoby - powiedział Marczak. Poinformował przy tym, że policjanci prowadzą czynności w kierunku popełnienia przestępstwa.