W niedzielę, w związku z przemieszczaniem się nad powiatem nowosądeckim i limanowskim w Małopolsce silnych burz, generujących długotrwałe i ulewne opady deszczu, wezbrały rzeki, powodując lokalne podtopienia i zalania, a także powodzie błyskawiczne. Nie inaczej było w poniedziałek w województwach mazowieckim i kujawsko-pomorskim - zalane zostały ulice m.in. w Płocku i Toruniu, a także stacja metra Stokłosy na warszawskim Ursynowie. Do godz. 20 mazowieccy strażacy interweniowali 419 razy, głównie w związku z przewróconymi drzewami i urwanymi konarami oraz podtopieniami piwnic budynków. Podczas burz uszkodzeniu uległo 10 dachów na domach i trzy dachy na budynkach gospodarczych. Nikt nie został ranny.
Choć groźne, to piękne
Przechodzącym nad krajem burzom towarzyszyły piękne zjawiska atmosferyczne. Na czele komórki burzowej nadciągającej nad Toruń znajdowała się masywna, postrzępiona i nisko zawieszona chmura szelfowa (profesjonalnie nazywana wałem szkwałowym). Jak informuje organizacja „Polscy Łowcy Burz”, chmura szelfowa jest poziomym wałem, najczęściej w postaci łuku, z mniej lub bardziej obszarpanymi krawędziami.
"Toruń w paszczy masywnego wału szkwałowego"
Nadciągającą nad Toruń chmurę szelfową na zdjęciach i nagraniach uwieczniło wielu internautów, przez co zyskała w sieci spory rozgłos. Jedno ze zdjęć zostało opublikowane na facebookowej stronie „Kataklizmy w Polsce i na świecie”.
Fotografie z innej perspektywy pojawiły się na twitterowym koncie meteorologa-amatora Jarosława Turały. Pan Jarosław dodał, że chmurze szelfowej towarzyszyły tzw. scud clouds, czyli strzępy chmur występujące poniżej chmury burzowej.
„Toruń w paszczy masywnego, postrzępionego wału szkwałowego” - napisał na swojej stronie na Facebooku Grzegorz Zawiślak, jeden z najbardziej znanych polskich łowców burz.
Zapowiedź silnego wiatru
Obecność chmury szelfowej na czele burzy nie może być bagatelizowana, bowiem zwykle jest zapowiedzią wystąpienia silnych porywów wiatru. Tak było właśnie w Toruniu, gdzie silny wiatr łamał drzewa i gałęzie, co widać na zdjęciach udostępnionych przez Komendę Wojewódzką PSP w Toruniu.
Fale na niebie
Kolejne fenomenalne formacje chmurowe wystąpiły w niedzielę nad województwem śląskim. Mieszkańcy m.in. Gliwic, ale i innych ościennych miejscowości, mieli okazję oglądać tzw. chmury asperitas, czyli popularne „fale na niebie”. Nie są to jednak chmury burzowe - rozchodzą się, nie powodując wyładowań ani opadów. Jedno ze zdjęć zrobionych nad Gliwicami zostało opublikowane przez wspomnianego Grzegorza Zawiślaka. „Muszę przyznać, że jest to jedna z najbardziej widowiskowych struktur, jaką widziałem w ostatnich latach na terenie Polski” - pisze pan Grzegorz.
Zjawisko zostało odnotowane także przez stronę „Myszkowscy Łowcy Burz”. Zdjęcie również zostało wykonane nad Gliwicami.
Kolejne dni nie przyniosą ulgi
Na wtorek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami dla wschodniej i północno-wschodniej części kraju. Kolejne dni nie przyniosą ulgi od zjawisk burzowych. Szczególnie groźnie zapowiada się środa - burze mogą wystąpić na przeważającym obszarze kraju, ale ich intensyfikacja prognozowana jest w regionie południowo-zachodnim. Należy spodziewać się nawalnego deszczu, opadów bardzo dużego gradu i silnego wiatru. Niewykluczone jest utworzenie się trąb powietrznych.