O sytuację na granicy polsko-białoruskiej, jakie działania zostały pojęte na granicy polsko-białoruskiej w związku ze zwiększoną ilością imigrantów, jak granica jest zabezpieczana i czy budowany płot faktycznie chroni już nasze terytorium oraz jakie działania w zakresie ochrony humanitarnej uchodźców koczujących w niektórych miejscach na granicy, pytali w czwartek w Sejmie posłowie PiS Andrzej Gawron, Jerzy Paul, Mariusz Trepka i Barbara Dziuk.

Reklama

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w odpowiedzi potwierdził, że na granicy polsko-białoruskiej mamy do czynienia ze zorganizowana akcją dotycząca nielegalnych imigrantów. Przytoczył też liczby, które obrazują skalę problemu. W styczniu było 0 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, w lutym - 1, w marcu - 2, w kwietniu - 61, w maju - 9, w czerwcu - 77, w lipcu - 242, a w sierpniu już 3,5 tysiąca. Do 12 września zanotowano 2260 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Tylko wczoraj (środa) 301 migrantów próbowało przekroczyć granicę.

Jak zaznaczył minister Wąsik, "państwo polskie podjęło niezbędne i adekwatne kroki, aby uszczelnić granicę polsko-białoruską". Przypomniał, że Polska miała umowę o readmisji z Białorusią, tzn. osoby nielegalnie przekraczające granice miały być z powrotem przyjmowane na Białoruś. "Pod koniec czerwca rozpoczęto procedurę wypowiedzi tej umowy ze strony białoruskiej" - powiedział Wąsik.

Dominują obywatele Iraku, są nawet Kubańczycy

Głównym celem działań Straży Granicznej wspieranej przez wojsko i policję jest uszczelnienie granic. "Jednak od 1 stycznia do 12 września Straż Graniczna zatrzymała 1481 osób, które w sposób nielegalny dostały się na teren państwa Polskiego" - wyjaśnił minister. Połowa z nich to obywatele Iraku, ale są także obywatele Syrii, Afganistanu, Rosji, Somali, Tadżykistanu, Iranu, a także Egiptu i nawet Kuby.

Granicy w tej chwili granicy polsko-białoruskiej strzeże ponad 2 tysiące funkcjonariuszy SG wspieranych przez ponad 2 tysiące żołnierzy Wojska Polskiego. "Liczbę żołnierzy możemy w każdej chwili zwiększyć" - zauważył Wąsik.

Reklama

113 kilometrów zasieków

Nadmienił też, że do tej chwili na wybranych 180 kilometrach granicy z Białorusią powstało już 113 kilometrów zasieków, a także ponad 57 kilometrów 2,5 metrowego płotu w pasie drogi granicznej. Te urządzenia znacznie utrudniają możliwości przekroczenia granicy - zaznaczył Wąsik.

Przypomniał, że inne państwa dotknięte "hybrydowym atakiem z Białorusi" wprowadziły stany nadzwyczajne, a Polska wprowadziła stan wyjątkowy 2 września. Wczoraj odbyło się również drugie czytanie ustawy, która da więcej instrumentów Straży Granicznej oraz Urzędowi ds. Cudzoziemców w celu zapobieżenia nielegalnej imigracji.

Jesteśmy przygotowani na dalsze działania - podkreślił. Zaznaczył, że będą przekazane dodatkowe środki na zabezpieczenie techniczne granicy wschodniej. Chodzi m.in o najnowsze urządzenia monitorujące granicę wschodnią, która mają pojawić się jeszcze w tym roku.

Pytany w sprawie pomocy humanitarnej potwierdził, że wysłany przez stronę polską konwój z pomocą został wpuszczony na teren Białorusi. Jednak Straż Graniczna zanotowała, że osoby koczujące po stronie białoruskiej na wysokości Usnarza "są karmione, opiekowane, leczone przez stronę białoruską".

Gdyby nie działalność niektórych polskich parlamentarzystów, która spowodowała skierowanie uwagi mediów na ten odcinek, ta trudna sytuacja już dawno by się skończyła - podkreślił wiceszef MSWiA, dodając, że "te osoby przyjechały na Białoruś dobrowolnie, na wizach turystycznych. Mają prawo przebywać na Białorusi, nie mają prawa przekraczać granicy z Polską. Będziemy obowiązek strzeżenia granic egzekwowali z cała stanowczością, adekwatnie do sytuacji, jaka pojawi się na granicy - zapewnił minister.