- To świetna inicjatywa. Ci medycy powinni trafić do szpitali w Białymstoku, do szpitali, które są poza strefą stanu wyjątkowego, z których często korzystamy. Myślę, że to jest dobre miejsce. Te osoby powinny działać w szpitalach, do których przywozimy nielegalnych imigrantów - powiedziała Michalska.
Zapewniła, że jeżeli zachodzi potrzeba, funkcjonariusze Straży Granicznej wzywają karetki pogotowia do zatrzymanych nielegalnych imigrantów. - Nie trzeba żadnej zgody, aby te karetki wjechały – podkreśliła.
Dyżur od czwartku, od 8:00 rano
Kilkudziesięciu medyków - lekarzy, pielęgniarek i ratowników - wystąpiło z inicjatywą niesienia pomocy nielegalnym imigrantom, którzy przeszli granicę polsko-białoruską. Na fejsbukowym profilu #medycynagranicy poinformowali, że w czwartek od godziny 8:00 rano rozpoczynają pierwszy dyżur. "Trzyosobowy zespół (kierowca-ratownik, lekarz, ratownik medyczny) przez całą dobę będzie odpowiadać na zgłoszenia członków organizacji pomocowych o osobach potrzebujących pomocy" – napisali na profilu.
Baza medyków na granicy będzie znajdować się na południowy wschód od Białegostoku. Zostaną w tym rejonie przez 40 dni.