Na pewno musimy się liczyć, że ten wzrost (zachorowań na COVID-19) będzie rzędu dwóch, trzech krotności tego, co było w zeszłym tygodniu - powiedział rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz w Radiu Plus. Dodał, że "raczej bliżej trzykrotności, niż dwukrotności". Tydzień temu, 2 listopada, badania potwierdziły 4514 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 9 osób z COVID-19 – podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Rzecznik MZ przyznał jednak, że dane podane w okresie Wszystkich Świętych były zaburzone i nie do końca oddawały realny stan.

Reklama

Pytany o to, czy rząd planuje wprowadzić kolejne obostrzenia powiedział, że na razie trend zachorowań jest obserwowany. Dodał, że wykresy, krzywe zachorowań wyglądają podobnie do tych ubiegłorocznych, ale tegoroczne są na "dużo niższym poziomie".

Stadion Narodowy jeszcze w tym miesiącu stanie się szpitalem tymczasowym

Andrusiewicz podał, że obserwując skalę zakażeń z tygodnia na tydzień w woj. lubelskim i podlaskim wzrosty ujmując dzień dzisiejszy wyhamowały do poziomu poniżej 10 proc. Oznacza to, że te oba województwa raczej są już przy szczycie tej czwartej fali, a pozostałe województwa jeszcze są w tym trendzie wzrostowym - powiedział.

Reklama

Andrusiewicz przypomniał, że obecnie otwartych jest 18 szpitali tymczasowych. Dodał, że wkrótce planowane jest otwarcie szpitala w Płocku i jeszcze w tym miesiącu tymczasowego Szpitala Narodowego w Warszawie. Jak dodał, resort planuje, by w najbliższym czasie działały w Polsce 22 szpitale tymczasowe.