Tam jakaś szmata wisi nad polską biało-czerwoną flagą w Dniu Flagi. Jest pewien rytuał, obowiązek szanowania tej flagi. Dzwoniłem na Staż Miejską i od dwóch dni nie reagują, mówiłem dziś o tym w telewizji, możecie to zdjąć? - zapytał Jarosław Jakimowicz dwóch policjantów na ul. Belwederskiej w Warszawie.

Reklama

Gwiazdor TVP Info nie był zadowolony z reakcji funkcjonariuszy i na własną rękę postanowił zdjąć tęczową flagę. Z pobliskiej indyjskiej restauracji pożyczył krzesło i "podskakując jak głupi zając" zerwał flagę nazywając ją "gó...m".

Dzwoniłem do dzielnicowej, dzielnicowa ma długi weekend, nie mogłem dodzwonić się na Komendę Regionalną, pewnie jest mało ludzi, bo weekend. Budynek ma jakiegoś zarządcę, jakiegoś dozorcę i wszyscy to mają w czterech literach, ale ja nie mam - stwierdził.