Teraz poszkodowani mieszkańcy dostają zawiadomienia o „wysokim ryzyku naruszenia praw lub wolności”.

W utraconych notatnikach znajdowały się bowiem dane osobowe legitymowanych (m.in. imię i nazwisko, PESEL, adres zamieszkania, numer dowodu osobistego i prawa jazdy, informacje o sposobie zakończenia interwencji, w tym ewentualne informacje o mandatach karnych i punktach karnych). Utrata takich informacji grozi poważnymi konsekwencjami, co potwierdza treść specjalnego komunikatu opublikowanego na stronie lokalnej komendy policji.

Reklama
Dziennik Gazeta Prawna

Policjanci przestrzegają w nim, że znalazca notatnika może przedstawić cudze dane w instytucjach pozabankowych, aby zaciągnąć kredyt. Może też uzyskać dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, które przysługiwały legitymowanym, których dane osobowe zostały naruszone. Co w takim razie mogą zrobić poszkodowani?

Policja doradza założenie konta w Biurze Informacji Kredytowej oraz aktywowanie alertu BIK, który poinformuje SMS-em o ewentualnej próbie uzyskania kredytu. Dobrym krokiem byłoby też bezpłatne zastrzeżenie numeru PESEL przy użyciu formularza na stronie https://www.bezpiecznypesel.pl/pesel/. Należy też zachować szczególną ostrożność w przypadku niespodziewanych kontaktów z osobami trzecimi np. za pośrednictwem telefonu czy portali społecznościowych.

O wycieku danych osobowych poinformowani zostali Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Prokuratura Rejonowa w Łomży, a w Komendzie Miejskiej Policji w Łomży trwają postępowania wyjaśniające i dyscyplinarne mające na celu wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec osób, które dopuściły się do naruszenia Państwa danych osobowych.