Podczas wystąpienia programowego dotyczącego systemu edukacji wygłoszonego przy Szkole Podstawowej im. Edwarda Kleszczyńskiego w Radziemicach, prezes PSL podkreślił, że Polska "potrzebuje lepszej szkoły".

Reklama

Kosiniak-Kamysz: Przeszliśmy ewolucję

Jest kilka problemów. Problemy dotyczą sposobów finansowania, wynagrodzenia nauczycieli, organizacji pracy, dotyczą programu - wymienił Kosiniak-Kamysz.

Reklama

Ocenił, że program nauczania jest "niedostosowany do potrzeb współczesnego świata". Przeszliśmy ewolucję internetową, dzisiaj nie trzeba iść do biblioteki, żeby znaleźć odpowiedź na wiele pytań, można to znaleźć w internecie. Tylko czy to, co znajdą nasze dzieci, to prawda? Jak oddzielić fałsz od prawdy? To jest dzisiaj misja najważniejsza szkoły, a szkoła tego, mam poczucie, dzisiaj nie uczy - powiedział.

Dodał, że "to jest wina źle skonstruowanego programu, który nie przeszedł transformacji związanych z cyfryzacją, dostępem do internetu".

"Szkoła powinna być wolna od jakiejkolwiek polityki i ideologii"

Szef PSL podkreślił, że program powinien być równiez dostosowany do wymogów rynku pracy, ucząc współpracy, podstaw prawa, zdrowego stylu życia, ekonomii. Oświadczył, że szkoła powinna być wolna od jakiejkolwiek polityki i ideologii. Szkoła musi być pełna idei, a nie jakichkolwiek ideologii. Przyjazna, otwarta, z szacunkiem do tradycji, historii, naszej tożsamości, kultury i języka polskiego, myśląca o przyszłości - mówił.

Reklama

Kosiniak-Kamysz stwierdził, że zmienić powinny się również zasady finansowania oświaty. Subwencja musi w 100 proc. pokrywać wynagrodzenia dla nauczycieli - podkreślił, zaznaczając, że takie przepisy są przygotowane. Subwencją powinny być również objęte działania związane z nauczaniem przedszkolnym - dodał. Zadeklarował jednocześnie, że jego partia popiera podniesienie pensji nauczycieli według ustawy zaproponowanej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i w przypadku dojścia do władzy będzie ją wdrażać w życie.

Jakość kształcenia to też przygotowanie uczniów do życia we współczesnym świecie, nie da się tego zrobić bez dobrej znajomości języka angielskiego. Dlatego wprowadzimy rewolucyjną zmianę: zwiększymy liczbę godzin angielskiego do pięciu tygodniowo od pierwszej klasy - zapowiedział. Na to warto poświęcić i czas i pieniądze. To jest bardzo ważne, bo inaczej nasze dzieci będą wykluczone ze społeczności międzynarodowej - ocenił.

Propozycja PSL

Wśród propozycji PSL jest również zwiększenie dostępu uczniów do opieki stomatologicznej. Zdajemy sobie sprawę, że nie da się w każdej szkole stworzyć gabinetu stomatologicznego. Ale można zrobić coś innego – każdą szkołę zapisać do gabinetu stomatologicznego, przez co w każdej szkole będzie lekarz dentysta - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Jak zaznaczył, sprawą fundamentalną w reformie szkoły jest "zaufanie rodzica do nauczyciela i państwa do nauczyciela". Reforma oświaty musi zabazować na zaufaniu do nauczyciela, szacunku do jego pracy, godności pracy, etosu, ale przede wszystkim zaufaniu rodziców i uczniów do nauczyciela - powiedział.

Obecny na spotkaniu wójt gminy Marek Słowiński zwrócił uwagę, że wydatki na oświatę stanowią blisko jedną czwartą wydatków z budżetu jego gminy. Środki z racji subwencji oświatowej wystarczają tylko na 60 proc. finansowania wydatków na oświatę, czyli 40 proc. musimy zapewnić z budżetu gminy, by domknąć cały budżet oświaty. Dochody na oświatę z tytułu subwencji są coraz mniejsze - ocenił.

Natomiast dyrektorka szkoły wiejskiej z gminy Krzeszowice Katarzyna Mitka powiedziała, że coraz bardziej pogłębia się różnica między szkołami miejskimi, dużymi i prywatnymi a szkołami finansowanymi przez biedniejsze samorządy. Uważam, że przekazywanie środków z budżetu państwa na funkcjonowanie, łącznie z utrzymaniem budynków, infrastruktury, jest bardzo istotne - stwierdziła.

Powiedziała też, że problemem są wynagrodzenia dla kadry. Szukam psychologa od zeszłego roku, cały czas mam wakat, ponieważ nawet studenci ostatnich lat psychologii po przedstawieniu, jakie mogę im zaoferować warunki pracy, nie są zainteresowani, nie chcą podjąć pracy - przyznała.

autorka: Julia Kalęba