Jedno z wojskowych porzekadeł mówi, że wojnę zaczynają zawodowcy, a kończą rezerwiści. Aby uświadomić sobie, o czym mowa, warto pamiętać, że Wojsko Polskie liczy obecnie niecałe 120 tys. żołnierzy zawodowych, a jeszcze niedawno w planach na czas W zakładano, że w sumie walczących będzie kilka razy więcej. Oznacza to, że podczas wojny szeregi armii musi zasilić kilkaset tysięcy rezerwistów, którzy często albo nie mieli do czynienia z wojskiem nigdy, albo kilkanaście czy wręcz kilkadziesiąt lat temu. Dlatego Wojsko Polskie musi wciąż pozyskiwać i szkolić ludzi. Ponieważ politycznie nie ma mowy o przywróceniu poboru, choć niektóre kraje europejskie idą w tę stronę, to armia musi znaleźć inny sposób na „wyhodowanie rezerw”.
Czytaj więcej w poniedziałkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej>>>