"Nie wiemy na sto procent, czy pavimentum było jednolitym blokiem, czy może składało się z murowanych elementów. A może było z drewna? Wiemy, że Kopernik ustawiał na nim swoje instrumenty badawcze, więc jak coś znajdziemy to sądzę, że rozpoznamy, iż to pavimentum. Na razie jednak znaleźliśmy tylko kamienny próg z okresu Kopernika, monety oraz ceramikę" - mówi archeolog Adam Mackiewicz.
>>>Kopernik był blondynem. Niemcy się ucieszą
To właśnie jego firma na zlecenie Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie szuka pavimentum Mikołaja Kopernika. Zimą urzędnicy zlecili prześwietlenie ziemi w ogrodzie kanonii św. Stanisława georadarem. Wykazało ono, że pod może tam być podest astronoma.
>>>Olsztyn chce ukraść Toruniowi Kopernika
"Ale te badania niezbyt nam się przydają, ponieważ zostały wykonane zimą, nie znamy dokładnej głębokości, na jaką prześwietlał ziemię georadar" - przyznał Mackiewicz.
Archeolog dodaje, że całkiem możliwa jest porażka. W efekcie poszukiwań może się okazać, że podestu w cale w ogrodzie kanonii nie ma.
Jeśli jednak podest się znajdzie, to najprawdopodobniej będzie to posadzka na podmurówce ceglanej z szyną. W szynie powinny być otwory, w których Kopernik, albo jego służba, mocowaliinstrumenty badawcze astronoma.
Nawet jeśli podest się nie znajdzie, to i tak, dzięki Urzędowi Wojewódzkiemu, Kopernik staje się główną atrakcją turystyczną okolic Fromborka. Planowane jest między innymi oznakowanie związanych z nim miejsc w mieście i pod nim (na przykład lokowanych przez niego wsi). Urząd promuje też promowanie "pop - artowego" wizerunku Kopernika ubranego w beret a'la Che Guevara. A ostatnio na zlecenie starostwa kabaret "Czyści jak łza" nagrał wakacyjną piosenkę o astronomie.