Tyritake to starożytne greckie miasto położone we wschodniej części Krymu, założone przez kolonistów z Jonii w połowie VI wieku p.n.e. Badania archeologiczne prowadzono w tym miejscu już w roku 1932, a w latach 50. brali w nich udział także polscy naukowcy.
"Tegoroczne odkrycia pozwalają przypuszczać, że udało się nam zlokalizować jeden z przedwojennych wykopów profesora Gajdukiewicza, którego eksplorację przerwała wojna, a lokalizację utrudniała przez lata niepełna dokumentacja i zmiany topograficzne, jakie zaszły tutaj podczas II wojny światowej. To odkrycie znacznie przyspieszy prace, ponieważ pozwoli nam połączyć nasze odkrycia z wykopaliskami sprzed wojny. Dążymy do tego, aby przebadać szeroki pas starożytnego miasta od zachodniej do wschodniej jego granicy" - powiedział Alfred Twardecki, kierownik Polskiej Misji Archeologicznej "Tyritake".
W tym roku polscy archeolodzy rozpoczęli prace na trzech nowych kwadratach powierzchni wykopalisk. Odsłonięto dobrze zachowane fragmenty muru obronnego Tyritake z okresu archaicznego, z VI-V wieku przed Chrystusem. Podczas oczyszczania tych umocnień natrafiono na dobrze zachowane pozostałości kamiennego domostwa starszego niż mur obronny.
"To odkrycie stanowi wkład polskiej misji w badania nad systemem fortyfikacji Tyritake. Ze względu na wartość ekspozycyjną muru Ukraińcy chcą jeszcze w tym roku poddać go konserwacji i częściowej rekonstrukcji" - powiedział Twardecki.
Kolejnym ciekawym znaleziskiem z tegorocznych prac polskiej misji jest ziemianka z czasów Chazarów - ludu koczowniczego pochodzenia tureckiego, który od VI do X wieku tworzył imperium na terenach pomiędzy Morzem Kaspijskim a Morzem Czarnym.
Już w poprzednim sezonie odkryto w Tyritake bazylikę wczesnochrześcijańską, jedną z najwcześniejszych w tym rejonie. W tym roku strona ukraińska podjęła decyzję o rekonstrukcji tej budowli. W przyszłości na terenie greckiego miasta ma powstać pierwszy na Ukrainie park archeologiczny.
Polscy archeolodzy pracują w Tyritake realizując umowę zawartą w 2007 roku pomiędzy warszawskim Muzeum Narodowym a Muzeum Kerczeńskim na Krymie. W zamian za pomoc warszawska placówka będzie miała prawo, po trzech latach prac wykopaliskowych, do otrzymania długoterminowego depozytu zabytków pochodzących ze zbiorów Muzeum Kerczeńskiego. Twardecki przypomniał, że większość najcenniejszych zbiorów sztuki klasycznej Ermitażu oraz muzeów moskiewskich pochodzi właśnie z okolic Kerczu.