Jak poinformowała w czwartek świętokrzyska policja, buscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że w jednej z miejscowości na terenie gminy, w okolicy nowo budowanego domu, leży człowiek. Mężczyzna miał uraz głowy. Został zabrany przez załogę karetki pogotowia do szpitala. Jak się okazało ofiara wypadku miała we krwi blisko 4 promile alkoholu w organizmie.
"Biały proszek"
Podczas ustalania okoliczności w jakich doszło do zdarzenia, na miejsce wezwany został 37-letni pracodawca nietrzeźwego mężczyzny. Dziwne zachowanie właściciela firmy wzbudziło podejrzenia policjantów. Przypuszczali, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem środków odurzających. Podczas kontroli znaleźli w jego odzieży pudełko z zawartością białego proszku. Biały proszek zabezpieczono także w samochodzie mężczyzny – powiedział PAP asp. szt. Tomasz Piwowarski z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Wstępne badanie testerem wykazało, że zabezpieczone substancje to amfetamina o wadze 10 gramów. W mieszkaniu 37-latka policjanci ujawnili 13 krzewów konopi innych niż włókniste. Zakazane rośliny były w różnej fazie wzrostu i miały od 100 do 240 cm wysokości. Mężczyzna został zatrzymany. Pobrana została od niego też krew do badania na zawartość środków oburzających.
Zabezpieczone substancje i rośliny trafiły do policyjnego laboratorium do dalszych badań. 37-latkowi za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Autor: Janusz Majewski