Do końca roku ceny prądu nie wzrosną

Od 19 września w życie wchodzą znowelizowane przepisy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku. Utrzymują one rozwiązania osłonowe obowiązujące od 2022 roku dla gospodarstw domowych.

Zwiększy się nieco limit zużycia energii objętego zamrożeniem cen z 2000 kWh do 3000 kWh rocznie. W przypadku gospodarstw domowych, w których znajduje się osoba z niepełnosprawnością – z 2600 kWh do 3600 kWh. Natomiast dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny, a także rolników – do 4000 kWh rocznie.

Reklama

Obniżono też cenę maksymalną energii w IV kwartale z 785 zł/MWh do 693 zł/MWh netto, czyli 858,54 zł za MWh, z VAT i akcyzą. Obniżka obejmie małe i średnie firmy, samorządy, jednostki użyteczności publicznej i innych odbiorców wrażliwych.

Nowe ceny prądu poznamy po wyborach

Już w październiku dostawcy prądu zgłoszą do Urzędu Regulacji Energetyki nowe wnioski taryfowe. Będzie wtedy wiadomo, o ile będą chcieli podnieść ceny energii elektrycznej.

Decyzji rządu o przedłużeniu zamrożenia cen w przyszłym roku na razie nie ma. Jak poinformowała minister klimatu Anna Moskwa dowiemy się o tym dopiero po wyborach.

"Taka decyzja zapadnie - tak jak w ubiegłym roku - w końcówce października, taką decyzję poodejmowaliśmy mając również obraz czwartego kwartału” - powiedziała na antenie Radia Zet.

Możliwe zatem, że decyzja o ewentualnym dalszym zamrożeniu cen prądu będzie należała już do nowego rządu.

Niepokojące prognozy cen energii elektrycznej w 2024 roku

Zgodnie z prognozą Forum Energii, jeśli rząd nie utrzyma zamrożonych cen, od stycznia prąd może być droższy nawet o 80 procent.

Aktualnie gospodarstwa domowe, według wyliczeń ekspertów, będą płacić realnie ok. 90 gr brutto za 1 kWh, choć rynkowa kwota jest dwukrotnie wyższa i wynosi 1,89 zł za kWh.

Według szacunków Forum Energii w 2024 roku cena za 1 kWh dla gospodarstw domowych może wynieść 1,57 zł brutto. Odbiorcy odczują to jako wzrost ceny o 67 groszy (0,90 zł + 0,67 zł), w porównaniu do tego ile płacą przy zamrożonych cenach.