Sejmowa komisja gospodarki i rozwoju przyjęła w poniedziałek zgłoszony przez Polskę 2050 projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta. Zakłada on, że tegoroczna Wigilia przypadająca w niedzielę jest dniem wolnym od pracy, natomiast dwie poprzedzająca niedziele, czyli 10 i 17 grudnia br., nie zostaną objęte zakazem handlu i handel będzie mógł się odbywać w pełnym wymiarze godzin.

Wcześniej komisja odrzuciła rządowy projekt przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zakładający, że w Wigilię sklepy pracować nie będą, ale w zamian handel będzie mógł się odbywać w niedzielę 10 grudnia tylko do godz. 14.00.



Reklama

Waldemar Krenc: Nie spodziewałem się, że pójdą w swoim prymitywizmie w tą stronę

Z przyjętym przez sejmową komisję projektem Polski 2050 nie zgadza się przewodniczący NSZZ "Solidarność" Ziemi Łódzkiej. W rozmowie z Dziennik.pl przyznał on, że zamiana niedziel handlowych z 24 grudnia na 10 grudnia była zaopiniowana przez NSZZ "Solidarność" pozytywnie, ale tylko w formie proponowanej przez rząd Mateusza Morawieckiego.- Udało nam się ucywilizować, koncerny zagraniczne do tego stopnia, że Wigilia miała być wolna od godz. 14.00. I to był kompromis, który zadawalał – powiedział nam Waldemar Krenc.

I dodał: - Ja rozumiem, że politycy się biją i nienawidzą, ale co im zrobili, polscy obywatele pracujący w sklepach, żeby z taką pogardą Trzeciej Drogi się spotykać? Czy człowiek to jest przedmiot? Czy on nie musi odpocząć? … Nie spodziewałem się, że oni pójdą w swoim prymitywizmie w tą stronę. Lobbyści! Jednak zgodnie z projektem rządu Mateusza Morawieckiego, spokojnie można zrobić handel 10 grudnia zamiast 24 grudnia, ale tak samo – tylko do godziny 14. – podkreślił przewodniczący.

Podobnego zdania jest Alfred Bujaraprzewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność".- Wnioskowaliśmy o to, żeby Wigilia była dniem wolnym i cieszymy się, że będzie wolna. Jednak nie widzimy potrzeby zastępowania jej dniem handlowym, jak proponuje marszałek Hołownia. Wystarczy, że 17 grudnia będzie niedzielą handlową - powiedział w rozmowie z Dziennik.pl.

Reklama

Jak dodał, że propozycja Polski 2050 nie jest zamianą, "bo zamianą byłby handel do godz. 14." - To co zadecydowała wczoraj komisja, to ukłon i spełnienie życzenia korporacji międzynarodowych i pracodawców międzynarodowych, bo dla nich to będzie wielkie żniwo, a pracownicy będą harować do późnej nocy. Niestety najbardziej się obawiam, że aktualna większość parlamentarna będzie sprzyjała nie pracownikom, ale właśnie pracodawcom zwłaszcza międzynarodowym, dla których pracownicy są tylko siłą najemną – zaznaczył Alfred Bujara.

Konfederacja Lewiatan: Takie rozwiązanie jest sprzeczne nie tylko z logiką

Innego zdania są przedstawiciele Konfederacji Lewiatan, którzy podkreślają, że projekt rządowy, aby handel 10 grudnia odbywał się tylko do godz. 14 - nie ma sensu. - Takie rozwiązanie jest sprzeczne nie tylko z logiką prowadzenia działalności przez placówki handlowe, ale przede wszystkim jest niezgodne z interesami obywateli i konsumentów. Komisja odrzucając projekt rządu, przyjęła nowe przepisy, które przenoszą niedziele handlowe na dwie poprzedzające Wigilię tj. 10 i 17 grudnia. Mamy nadzieję, że Sejm przyjmie to rozwiązanie, a prezydent je zaakceptuje – uważa prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

-Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, zrzeszona w Lewiatanie, prowadziła w tej sprawie konsultacje ze związkowcami, zwracając uwagę, że skrócenie godzin pracy placówek handlowych nie tylko jest nieracjonalne ekonomicznie, ale przede wszystkim uniemożliwi konsumentom zakupy w okresie przedświątecznym - podkreśla przedstawiciel Lewiatana.

Propozycje dotyczące handlu w niedziele w grudniu będą rozpatrywane na wtorkowym posiedzeniu Sejmu.