Związkowcom wstęp wzbroniony

W elbląskich wodociągach działa Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty i Usług w Elblągu, zrzeszony w federacji Związkowa Alternatywa.. W poniedziałek jego członkowie skontaktowali się z firmą prowadzącą zakładowe Bistro Agawa, aby zarezerwować stolik na spotkanie organizacji zakładowej. Ku ich zdziwieniu - osoba prowadząca bar odmówiła, tłumacząc, że prezes wodociągów zabronił spotkań związkowych w przestrzeni lokalu.

"Pan na włościach"

Reklama

- Prezes Misztal zachowuje się jak feudalny pan na włościach. Sęk w tym, że nie swoich, bo spółka samorządowa jest własnością pracowników i mieszkańców - mówi Jolanta Raczyńska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Usług w Elblągu. I dodaje: - W demokratycznym państwie, w którego historii związku zawodowe odegrały wielką rolę, nie może mieć miejsca dyskryminacja pracowników i ich dzielenie na lepszych i gorszych według widzimisię zarządcy.

Reklama

Prezes nieobecny

Reklama

Dlaczego prezes Misztal zamknął drzwi stołówki przed związkowcami? Próbowaliśmy się z nim skontaktować w godzinach pracy spółki, jednak sekretariat oświadczył, że szef jest nieobecny.

Szumlewicz: to łamanie prawa

- Zakaz spotkań związkowych w zakładowym barze to oczywista forma dyskryminacji. Prezesowi przypominamy, że związki zawodowe w Polsce działają na terenie zakładu pracy, a utrudnianie ich działalności jest łamaniem prawa, za co grożą sankcje karne. Skądinąd nie wiemy, jak Pan prezes chce egzekwować swój zakaz. Pracownikom należącym do związków będzie można podczas posiłku rozmawiać o pogodzie, a o działalności związkowej już nie? - pyta Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związkowej Alternatywy.

O co walczą związkowcy?

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty i Usług w Elblągu prowadzi spór zbiorowy w wodociągach. Związek domaga się wprowadzenia dodatku stażowego dla doświadczonych pracowników (5% za 5 lat pracy i potem 1% za każdy rok pracy aż do 20%) i podwyżki wynagrodzeń zasadniczych o 1200 zł brutto. Związek wskazuje, że dalsze utrzymywanie płac na poziomie nieznacznie przekraczającym płacę minimalną stanowi zagrożenie dla sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstwa, któremu podlega infrastruktura krytyczna. Stwarza to zdaniem związkowców niebezpieczną sytuację dla mieszkańców. Związek zwraca uwagę, że w 2022 roku realne wynagrodzenia w EPWiK realnie spadły, a podwyżki z 2023 r. nie zrekompensowały tych spadków.

Na klub piłkarski jest, na podwyżki - nie

Na spotkaniu negocjacyjnym ze związkowcami, prezes Misztal zaproponował, by OZZPOiU zaakceptował porozumienie podpisane przez zakładową “Solidarność” na mocy którego płace miałyby wzrosnąć o 600 zł. ZA odrzuciła te propozycje, wskazując, że potrzeby pracowników są większe, a według nich zakład dysponuje środkami, które mógłby przeznaczyć na budżet płac, jednak są one przekazywane zewnętrznym podmiotom, np. klubowi piłkarskiemu Olimpia Elbląg.

Prezes wie o zagrożeniu?

Odpływ wykwalifikowanych pracowników został wymieniony jedno z głównych ryzyk w sprawozdaniu z działalności elbląskich wodociągów za 2022 r. W dokumencie czytamy: “Ryzyko związane z utratą wyspecjalizowanej kadry pracowniczej. Nowoczesna technologia i zaawansowanie procesów technologicznych wymagają zatrudnienia specjalistów w wysokimi kwalifikacjami niezbędnymi w Spółce. Istnieje ryzyko okresowych lub trwałych problemów z pozyskiwaniem wykwalifikowanej kadry oraz przechodzeniem pracowników na rentę lub emeryturę”.