"By to się więcej nie powtórzyło"

Inicjatywa dotycząca audytu była jednym z pierwszych kroków nowego dyrektora generalnego Lasów Państwowych, Witolda Kossa. Początkowo kontrola objęła dyrekcję generalną, a obecnie rozszerza się na wszystkie poziomy organizacyjne, w tym dyrekcje regionalne, nadleśnictwa i zakłady krajowe.

- Szereg działań, które toczyły się w ostatnich latach spowodowało, że wokół Lasów Państwowych narosła fala krytyki. Badamy te sprawy, wskazujemy odpowiedzialnych i podejmujemy kroki, by to się nie więcej nie powtórzyło - wyjaśnił dyrektor Koss w informacji prasowej przesłanej do naszej redakcji.

Reklama

Niektóre problemy wykryte podczas audytu były już zgłaszane do organów ścigania, w tym nieprawidłowości związane ze sprzedażą nieruchomości mieszkalnych w Gdańsku oraz kwestie związane z kampanią reklamową bilbordów o budżecie 65 milionów złotych.

Reklama

Lasy Państwowe w mediach. Poszło kilka milionów

Audyt szczegółowo bada również wydatki na płatne publikacje w mediach. W latach 2020-23 wydano szacunkowo 8-10 milionów złotych na artykuły sponsorowane, programy TV i spoty radiowe, które trafiały do określonych mediów bez wcześniejszego analizowania ofert rynkowych. To obejmuje między innymi około 40 publikacji w tygodniku "DoRzeczy". Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wielokrotnie złamano zasady dotyczące zamówień publicznych.

Kontrola obejmuje również konkursy prowadzone przez Centrum Informacyjne Lasów Państwowych, w tym konkurs "Drewno jest z lasu". Środki finansowe w wysokości ponad 11 mln zł zostały przekazane w sposób niejasny głównie parafiom katolickim.

- Nasze zastrzeżenia budzi też rozmiar finansowania remontów dróg samorządowych z funduszu leśnego. To nie przypadek, że w roku wyborów parlamentarnych wydano więcej niż przez poprzednie siedem lat. Tym bardziej, że do zdjęć z symbolicznymi czekami ustawiali się politycy Suwerennej Polski - zauważył dyrektor generalny.