"Przestrzeganie prawa pracy, a w szczególności ochrona pracowników przed nieuczciwymi praktykami pracodawców, którzy zatrudniają osoby na podstawie m.in. pozornych umów cywilnoprawnych, które w praktyce są tzw. ukrytymi stosunkami pracy, jest jednym z naszych priorytetów" – poinformował Departament Komunikacji i Promocji MRPiPS.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej współpracuje z PIP, by zagwarantować przestrzeganie przepisów prawa pracy przez pracodawców. Resort konsultuje również wprowadzane zmiany, które mają uregulować sytuację pracowników.

Mniej umów B2B, więcej umów o pracę?

Wiele wskazuje na to, że szykuje się sporo zmian. Mają one dotyczyć nie tylko osób zatrudnianych przez tzw. platformy cyfrowe, takich jak taksówkarze, kurierzy czy dostawcy jedzenia wykonujących pracę na rzecz restauracji czy firm przewozowych. Ograniczeniu ulegnie także prawdopodobnie skala nieuczciwego samozatrudnienia (tzw. B2B). Zwiększyć się może także liczba umów o pracę, w których obecnie stosowane są pozorne umowy cywilnoprawne. O sprawie napisał businessinsider.com.pl.

"Śmieciówki" do kosza? Co to oznacza dla pracodawców?

Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki uważa, że osoby samozatrudnione są naturalnym elementem rynku pracy wynikającym ze swobody zawierania umów. Jak dodaje, wiele osób świadomie wybiera samozatrudnienie zamiast etatu. "Problem pojawia się wówczas, gdy osoba pracująca w warunkach i na zasadach charakterystycznych dla stosunku pracy, jest zmuszana do podpisania umowy cywilnoprawnej. Mam nadzieję, że nowe rozwiązania znacznie ograniczą liczbę takich nadużyć" – zaznacza Stanecki. W jego opinii, już sama możliwość skutecznej interwencji inspektorów pracy ograniczy zapędy nieuczciwych pracodawców i ośmieli zatrudnionych na śmieciówkach do nieulegania takiej presji.

Obecne tego rodzaju interwencja jest ograniczona. Inspektorzy mogą jedynie skierować wystąpienie do pracodawcy lub wnieść do sądu powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy. Nowe rozwiązania, jeśłi wejdą w życie, rozszerzą ich uprawnienia.

Reklama

Eksperci z organizacji pracodawców krytykują ten pomysł podkreślając, że umowy cywilnoprawne są w wielu przypadku atrakcyjne i są tańsze dla pracowników. "Narusza to zasadę swobody zawierania umów. Dostawcy, niezależnie czy to w formie B2B czy na cywilnoprawnej umowie, kształtują zasady świadczenia usługi. Uważam, że zapis będzie niekonstytucyjny" – twierdzi Katarzyna Lorenc z Business Centre Club.

Zmianie mają także ulec warunki pracy osób zatrudnianych poprzez platformy cyfrowe. "Na końcowym etapie są prace nad dyrektywą w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform. Formalne przyjęcie dyrektywy będzie miało miejsce prawdopodobnie jesienią 2024 r. Unijne państwa będą miały dwa lata od dnia wejścia jej w życie na wdrożenie do krajowych przepisów" – poinformowało ministerstwo.