Kontrole jednak będą miały charakter pomocniczy, a nie penalizujący.

Kontrole w szkołach

Ustawa "lex Kamilek" ma na celu wprowadzenie w szkołach i innych instytucjach, które zajmują się dziećmi, standardów ochrony małoletnich, umożliwiających szybsze dostrzeganie i reagowanie na niepokojące sygnały wskazujące na zagrożenie dla dzieci. Wszystkie placówki oświatowe miały czas na wdrożenie tych zasad do 15 sierpnia 2024 roku. Od października rozpoczęły się więc wizytacje, których celem jest sprawdzenie, w jaki sposób te standardy zostały wdrożone.

Reklama

Kuratoria oświaty, w tym Lubelskie i Świętokrzyskie, potwierdzają, że ich głównym zadaniem w ramach tych kontroli jest wspomaganie dyrektorów szkół w realizacji nowych wytycznych. Tomasz Szabłowski, Kurator Oświaty Lubelskiego, podkreśla, że celem nie jest "łapanie" szkół na nieprawidłowościach, lecz wsparcie placówek w adaptacji do nowych przepisów. Jego zespół chce pomóc szkołom, by wdrożyły procedury w sposób właściwy, zamiast koncentrować się na karaniu za błędy.

Co w razie wykrycia nieprawidłowości?

Podobne stanowisko wyraża Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty, które zapowiada, że w przypadku wykrycia istotnych nieprawidłowości, dyrektorzy szkół dostaną konkretne zalecenia pokontrolne, a w razie potrzeby wsparcie merytoryczne. Kontrole mają obejmować wszystkie typy szkół, w tym przedszkola, szkoły podstawowe, licea, technika i inne placówki edukacyjne, zarówno publiczne, jak i niepubliczne.

MEN o kontrolach

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że ich celem jest nie tylko identyfikacja ewentualnych nieprawidłowości, ale przede wszystkim pomoc w ich eliminowaniu. Minister Barbara Nowacka podkreśla, że rewizja i ewaluacja działania przepisów "lex Kamilek" są niezbędne, aby zapewnić skuteczną ochronę dzieci.