Niebezpiecznie na Bałtyku. "Podejrzane manewry" rosyjskiego statku

"Rosyjski statek z floty cieni objęty sankcjami wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów. ORP 'Heweliusz' płynie na miejsce zdarzenia" – poinformował Donald Tusk na platformie X.

Reklama

Na konferencji prasowej minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział zwołanie specjalnej odprawy z udziałem marynarki wojennej oraz innych służb. W spotkaniu weźmie udział również premier Donald Tusk.

To pokazuje, w jak niebezpiecznych czasach żyjemy. Sytuacja na Bałtyku jest napięta, a sam Bałtyk staje się kluczowym akwenem wodnym – podkreślił wicepremier Kosiniak-Kamysz.

Czym jest rosyjska "flota cieni"?

Rosyjska "flota cieni" to potoczne określenie na nieoficjalną, często ukrytą sieć tankowców i statków handlowych, które Rosja (a wcześniej również inne państwa objęte sankcjami, jak Iran czy Wenezuela) wykorzystuje do obejścia międzynarodowych sankcji na eksport ropy naftowej. Tego typu jednostki sprzedają rosyjską ropę po cenach wyższych niż dopuszczalny limit, najczęściej bez jakiegokolwiek ubezpieczenia, co w przypadku awarii czy wycieku oznacza brak odpowiedzialności i poważne ryzyko ekologiczne.

Unia Europejska reaguje. Kolejne sankcje na rosyjskie statki

Reklama

We wtorek Unia Europejska zatwierdziła 17. pakiet sankcji wobec Rosji, który obejmuje kolejne kroki mające na celu ograniczenie zdolności Kremla do obchodzenia sankcji i finansowania wojny przeciwko Ukrainie. Jednym z kluczowych elementów nowego pakietu jest objęcie blisko 200 statków tzw. "floty cieni" nowymi restrykcjami.

Nowe sankcje objęły także osoby i firmy powiązane z rosyjskim przemysłem obronnym, mające udział w produkcji uzbrojenia i technologii wojskowej wykorzystywanej na froncie.

W połowie maja przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, zapowiedziała, że trwają już prace nad 18. pakietem sankcji. Wśród planowanych środków ma znaleźć się zakaz działania gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2, które – mimo że obecnie są nieczynne – mogą w przyszłości stanowić potencjalne narzędzie nacisku energetycznego ze strony Rosji.