Silny i porywisty wiatr nad Polską zrywał dachy i linie energetyczne, powalał drzewa, które tarasowały ulice i tory kolejowe. W niebezpieczeństwie znalazły sięstojące pod drzewami samochody.
/
PAP
/
Marcin Bielecki
W ciągu ostatniej doby w Polsce były silne wiatry i wichury, osiągające w porywach do 110 km/h. Setki połamanych drzew i konarów tarasowało wiele ulic, dróg i szlaków kolejowych. Zastępy Straży Pożarnej interweniowały 887 razy; jeden ze strażaków został poszkodowany podczas interwencji. Najwięcej pracy SP miała na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim. Tam wichura uszkodziła najwięcej dachów i linii energetycznych; bez prądu zostało ponad 4000 odbiorców. Padające pod naporem wiatru drzewa uszkodziły także auta. IMGW przypomina, że ostrzeżenia drugiego stopnia przed silnym wiatrem oznaczają możliwość wystąpienia niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.
W mojej Gdyni wiało i wieje ale nie jest to żadna wichura.Zresztą Gdynia jest jednym z najbardziej wietrznych miast Euroy i wiatr jest codziennością.Nigdy nie było też smogu.
Komentarze (2)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze