Biuro prasowe TVP potwierdziło tę informację. "Pani Ewa Bugała pracuje w zespole Centrum Informacji TVP. Zajmuje się sprawami związanymi z jej doświadczeniem i stanowi istotne wsparcie dla zespołu" - czytamy w komunikacie. - Nie mogę się wypowiadać – mówi z kolei Ewa Bugała. Z TVP była związana wcześniej przez sześć lat jako dziennikarka.

Reklama

Pracowała w redakcji "Wiadomości" TVP 1: najpierw jako researcherka, a od stycznia 2016 r. - gdy prezesem TVP został Jacek Kurski a szefową "Wiadomości" Marzena Paczuska - jako reporterka polityczna. Szybko stała się jedną z głównych twarzy TVP. W połowie 2017 r. awansowała na kierowniczkę serwisów informacyjnych TVP Info. Została też w tym kanale prowadzącą w nowym programie pt. "Nie da się ukryć". W połowie stycznia br. - po tym jak z Telewizyjnej Agencji Informacyjnej odeszli dyrektor Klaudiusz Pobudzin i wicedyrektor Grzegorz Pawelczyk - Ewa Bugała wzięła urlop.

8 lutego br. została rzecznikiem prasowym i dyrektorem biura komunikacji korporacyjnej Orlenu. Ta nominacja spotkała się z ostrą krytyką w mediach społecznościowych. Bugała najpierw odpowiedziała na nią wpisem na Twitterze, grożąc, że "działania mające na celu podważenie moich kompetencji i wizerunku spotkają się z odpowiednią reakcją naszych prawników". Ale jeszcze tego samego dnia wieczorem, czyli 9 lutego, obwieściła na Twitterze: "Spotkała mnie bezprecedensowa, brutalna fala hejtu i niesprawiedliwych ataków. Dlatego podjęłam decyzję o rezygnacji z pracy w PKN Orlen". Teraz wróciła do TVP, ale – przynajmniej na razie – nie będzie pracowała jako dziennikarka.