Nie wiemy do końca, jaki jest charakter tych zarzutów (wobec Julii Tymoszenko) - być może one są tylko pretekstem, a być może coś głębszego kryje się u ich podstaw, ale w tym wypadku wszystko na to wskazuje, że mamy do czynienia z jaskrawym przekroczeniem standardów i my też wyrażamy z tego powodu swój głęboki niepokój - stwierdził Zbigniew Ziobro.

Reklama

Standardy na Ukrainie wymagają jeszcze wielu zmian; na pewno działania są konieczne. Można powiedzieć, ze polski rząd przespał swoje zadanie, swój czas, by prowadzić mediacje pomiędzy UE a Ukrainą, by dążyć do rozwiązania tego nabrzmiałego już bardzo konfliktu. Ale domaganie się w tej chwili bojkotu Euro, czy to w ogóle, czy w wymiarze wszystkich sportowych zdarzeń, które będą miały miejsce na Ukrainie jest w mojej ocenie sprzeczne z interesem Polski - powiedział lider Solidarnej Polski.

Dlatego też zdecydowanie krytycznie oceniamy oczekiwania, żądania polityków niemieckich przede wszystkim - bo to oni nadają temu ton - by wprowadzić bojkot Euro 2012, a w każdym razie bojkot ukraińskiej części Mistrzostw Europy - skomentował Ziobro.

My nie możemy domagać się bojkotu. Bojkot niczego w tej sytuacji nie rozwiązuje, jest drogą, która prowadzi donikąd - podsumował lider Solidarnej Polski.